Nie będzie autowatowskiego raju dla firm
Nie ma mowy o pełnym odliczaniu VAT od paliw i wszystkich samochodów używanych w firmach — zastrzega wiceminister finansów.
Fiskus zaskarży niezwykle korzystny dla firm wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Krakowie, który w ubiegły piątek orzekł, że firmom należy się pełne odliczenie podatku VAT od paliw i wszystkich samochodów używanych do działalności gospodarczej (nawet osobowych i bez kratki).
— Złożymy skargę kasacyjną od tego wyroku. Sąd poszedł zbyt daleko. Gdybyśmy nawet prawomocnie przegrali tę sprawę w wyższej instancji, czego nie zakładamy, to i tak nie zmienimy swego stanowiska. Nie zamierzamy znieść ograniczeń w odliczaniu motoryzacyjnego VAT. Nie pozwala na to chociażby sytuacja budżetu państwa —podkreśla Maciej Grabowski, wiceminister finansów.
Limuzyny prezesów
WSA w Krakowie sprawił wszystkim wielką niespodziankę.
— Oczekiwaliśmy, że będzie to wyrok tożsamy z wyrokiem ETS. A tu takie zaskoczenie. Gdyby się utrzymał, to wszystkie limuzyny wszystkich prezesów firm korzystałyby z pełnego odliczenia 22 proc. VAT od paliw i pojazdów — mówi Jerzy Martini, doradca podatkowy z Baker McKenzie (reprezentował firmę Magoora w krakowskim WSA).
W grudniu 2008 r. ETS uznał, że 1 maja 2004 r. Polska bezprawnie ograniczyła prawo firm do odliczeń VAT. Wtedy usunięto przepisy o tzw. samochodach z kratką i wprowadzono wzór Lisaka, co znacznie zawęziło krąg pojazdów uprawnionych do odliczeń podatku. ETS stwierdził, że należy powrócić do stanu prawnego sprzed 1 maja 2004 r. Ministerstwo Finansów (MF) już od ponad 3 miesięcy nie może opracować nowelizacji ustawy o VAT, realizującej wytyczne wyroku ETS. Resort wydał jedynie wytyczne urzędom skarbowym, że mają oddawać cały VAT tylko od tych samochodów, które miałyby to prawo na dzień 30 kwietnia 2004 r., czyli z kratką i homologacją ciężarowych. I tak MF zamierza zapisać w nowelizacji ustawy.
— Musimy realizować orzeczenie ETS — mówi Maciej Grabowski.
I nie zamierza ustąpić nawet o krok dalej. Nawet jeśli ostatecznie przegra w polskich sądach proces z firmą Magoora.
— Organy skarbowe byłyby związane tym orzeczeniem tylko w tej konkretnej sprawie. Wyrok nie miałby bezpośredniego przełożenia na wszystkie firmy. Dobrze byłoby, gdyby wszelkie rozbieżności usunął NSA, wydając uchwałę w 7-osobowym składzie — mówi Tomasz Michalik, szef kancelarii podatkowej MDDP.
Na razie radzi firmom, aby odliczały VAT tylko od aut z kratką i z homologacją ciężarowych.
NSA nie mówi nie
Gdyby NSA w składzie 7 sędziów wydał interpretację najbardziej korzystną dla firm, to fiskus przegrywałby wszystkie procesy.
— Jeśli ta sprawa do nas trafi, to nie można wykluczyć, że NSA zastanowi się nad wydaniem uchwały w składzie 7 sędziów — mówi Wojciech Sawczuk z wydziału informacji sądowej NSA.
MF nie obawia się tego.
— Niezależnie od treści takiej uchwały i tak nie wyrazimy zgodny na pełne odliczanie VAT — deklaruje Maciej Grabowski.