Na rynku nieruchomości komercyjnych nad Wisłą niepodzielnie rządzi kapitał zagraniczny.

— W Polsce tylko około 8-9 proc. transakcji nieruchomościowych jest realizowanych przez podmioty krajowe, podczas gdy średnia europejska w 2015 r. to 53 proc. — zwraca uwagę Mira Kantor-Pikus, dyrektor ds. doradztwa strategicznego w dziale rynków kapitałowych Cushman & Wakefield Polska. Ekspertka przypomina, że wśród krajowych graczy najwięcej inwestują podmioty kontrolowane przez państwo typu PZU i PHN, a inwestorzy prywatni to zaledwie 1-2 proc. Minister finansów chce to zmienić — narzędziem ma być ustawa, która wprowadzi REIT-y (Real Estate Investment Trust) na polski rynek.
— Projekt jest już gotowy — w sierpniu trafi do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych, aby bez zbędnej zwłoki skierować go pod obrady rządu i Sejmu — informuje Piotr Nowak, wiceminister finansów.
Dobre, bo polskie…
Nowy model spółki publicznej, przypominającej fundusz inwestycyjny, który będzie notowany na giełdzie, ma rozkręcić rynek nieruchomości.
— Na świecie inwestycje w REIT-y postrzegane są przez inwestorów, indywidualnych i instytucjonalnych — głównie fundusze emerytalne, jako bezpieczne, o stałym zysku i przewidywalnym poziomie dystrybucji z uwagi na ustawowy obowiązek wypłaty dywidendy — wyjaśnia Marek Kozaczuk, partner w kancelarii Greenberg Traurig Grzesiak, która w ubiegłym roku razem z GPW badała ten rynek w Europie pod kątem możliwości nad Wisłą. Jak fiskus wyobraża sobie REIT-y po polsku? Przynajmniej 70 proc. ich aktywów muszą stanowić nieruchomości bądź spółki, które mają tylko nieruchomości. Nie mniej niż 70 proc. zysku przed opodatkowaniem musi pochodzić z najmu nieruchomości (przynajmniej trzech) lub z ich sprzedaży.
— Na tle regulacji innych państw UE zakładane przez Ministerstwo Finansów (MF) procentowe progi inwestycji w nieruchomości, maksymalnego zadłużenia i obowiązkowej dystrybucji nie są wygórowane i powinny być dobrze przyjęte przez rynek. W przyszłości powinno się to przełożyć na większą konkurencyjność polskich REIT-ów — podkreśla Marek Kozaczuk. Gros zysku będzie trafiało do inwestorów.
— Zakładamy, że 80 proc. dostępnych do wypłaty w formie dywidendy aktywów finansowych musi być wypłacane w formie dywidendy posiadaczom udziałów REIT-u. Jeśli fundusz zdecyduje się na sprzedaż nieruchomości, 95 proc. wpływów z transakcji musi być reinwestowane, jeśli nie zostanie wypłacone udziałowcom — zwraca uwagę wiceminister finansów. W niektórych krajach na dywidendę REIT-y muszą przeznaczać nawet 95 proc. zysków.
…i bez podatku
Resort finansów zakłada, że REIT-y będą zwolnione z CIT, natomiast ich udziałowcy zapłacą podatek od zysków kapitałowych. — Podobny model działa w wielu krajach — mówi wiceminister finansów. Eksperci zwracają uwagę, że w USA preferencje podatkowe dla REIT-ów obowiązują od ponad pół wieku, są też powszechne na Starym Kontynencie.
— Obecnie inwestorzy, chcąc utworzyć w Polsce wehikuł inwestycyjny, muszą zapłacić podatek dochodowy na poziomie spółki celowej, a następnie podatek od dywidendy. Nic dziwnego, że próbują szukać innych rozwiązań i miejsc, np. w Luksemburgu czy Holandii — zwraca uwagę Mira Kantor-Pikus. Jej zdaniem, nowe przepisy dodatkowo uatrakcyjnią rynek nieruchomości, który już teraz jest na celowniku inwestorów — przede wszystkim dużych funduszy inwestycyjnych i banków, które lokują kapitał w największych nieruchomościach.
— Mniejsze nieruchomości są obecnie ciekawym produktem, który może być zagospodarowany przez nowe podmioty inwestycyjne stworzone zgodnie z ideą MF — podkreśla ekspert Cushman & Wakefield.
SPECJALNIE DLA „PB”
Giełda zyska na REIT-ach
MAŁGORZATA ZALESKA, prezes GPW
GPW docenia znaczenie REIT-ów i aktywnie wspiera rozwiązania wprowadzające tego typu podmioty na polski rynek. Jestem przekonana, że dzięki REIT-om rozwiną się zarówno rynek nieruchomości, jak i giełda. Obecnie ponad 90 proc. nieruchomości komercyjnych w Polsce kontroluje kapitał zagraniczny, który odprowadza podatki poza granicami naszego kraju. Inwestycje w nieruchomości, zwłaszcza komercyjne, dają obecnie jedne z najwyższych stóp zwrotu spośród wszystkich klas aktywów. REIT-y to również doskonałe narzędzie do budowania oszczędności długoterminowych, także na cele emerytalne. O korzyściach, jakie przyniesie wprowadzenie na polski rynek takich funduszy, rozmawialiśmy ostatnio na przykład z PKP — spółką zarządzającą ponad 100 tys. hektarów nieruchomości. Mamy nadzieję, że fundusze te, z jednej strony, przyczynią się do rozwoju polskiego rynku kapitałowego, a z drugiej — staną się narzędziem efektywnego zarządzania potężnymi aktywami PKP.
SPECJALNIE DLA „PB”
Giełda zyska na REIT-ach
MAŁGORZATA ZALESKA, prezes GPW
GPW docenia znaczenie REIT-ów i aktywnie wspiera rozwiązania wprowadzające tego typu podmioty na polski rynek. Jestem przekonana, że dzięki REIT-om rozwiną się zarówno rynek nieruchomości, jak i giełda. Obecnie ponad 90 proc. nieruchomości komercyjnych w Polsce kontroluje kapitał zagraniczny, który odprowadza podatki poza granicami naszego kraju. Inwestycje w nieruchomości, zwłaszcza komercyjne, dają obecnie jedne z najwyższych stóp zwrotu spośród wszystkich klas aktywów. REIT-y to również doskonałe narzędzie do budowania oszczędności długoterminowych, także na cele emerytalne. O korzyściach, jakie przyniesie wprowadzenie na polski rynek takich funduszy, rozmawialiśmy ostatnio na przykład z PKP — spółką zarządzającą ponad 100 tys. hektarów nieruchomości. Mamy nadzieję, że fundusze te, z jednej strony, przyczynią się do rozwoju polskiego rynku kapitałowego, a z drugiej — staną się narzędziem efektywnego zarządzania potężnymi aktywami PKP.