
Strajki we francuskich rafineriach wywierają dodatkową presję na europejski rynek oleju napędowego, który i tak już jest nadszarpnięty brakiem dostaw z Rosji. Trwająca drugi tydzień akcja, spowodowała załamanie się łańcuchów dostaw, co widoczne jest już w części stacji paliwowych we Francji.
Według francuskiego związku CGT, problemy z dostawami obejmują główny ośrodek produkcji paliw w Le Havre, gdzie znajdują się dwie największe rafinerie w kraju. Z utrudnieniami w dostępności oleju napędowego muszą się też mierzyć kierowcy w regionie Lyonu – podaje Bloomberg.
Francja posiada 6 głównych rafinerii. Dwie największe: Exxon's Gravenchon i Total Normandy – obie w Le Havre – zostały zamknięte z powodu strajku. Z gigantycznymi problemami mierzą się też zakłady Rafineria Exxon Fos i Total Feyzin, które również praktycznie są nieczynne.
Bez zakłóceń pracują dwie inne rafinerie należące do Total. Pierwsza z nich to położona na zachodnim wybrzeżu – Donges, a druga to położona na południu – Laverna.
Exxon Mobil Corp. poinformował, że dokłada wszelkich możliwych starań, by paliwo trafiło na czas do wszystkich odbiorców, zapewniając jednocześnie, że wszelkie dostępne zapasy są sprawiedliwie rozdzielane między różnych klientów. Operator rafinerii TotalEnergies SE nie odpowiedział na pytania przesłane przez agencję Bloomberg.