W związku z problemem z dostępnością paliw dostawy materiałów budowlanych do niektórych realizowanych projektów zostały wstrzymane, co generuje nawet 10 mln EUR strat tygodniowo, powiedział Arnaud Colson, wiceszef Unicem, francuskiego stowarzyszenia branży materiałów budowlanych.
- Wszyscy nasi klienci to odczuli. Wiele projektów zostało wstrzymanych lub opóźnionych – podkreślił Colson.
Strajk pojawił się w fatalnym momencie dla branży budowlanej, która właśnie zaczęła zauważać od dawna oczekiwaną poprawę koniunktury.
- Widzieliśmy lekką poprawę zamówień i pozwoleń na budowę. Ten kryzys może to wszystko przerwać – powiedział Colson.
W sektorze materiałów budowlanych wielkość dostaw spadła o 35 proc. przez ostatnie cztery lata.
Strajk branży naftowej wywołała reforma rynku pracy ogłoszona przez rząd prezydenta Francois Hollande'a. W poniedziałek władze nakazały usunięcie barykad, które uniemożliwiały cysternom dotarcie do składów paliw. Koncern naftowy Total, właściciel pięciu z ośmiu francuskich rafinerii, informował w poniedziałek, że w 653 z 2,2 tys. jego stacji benzynowych nie ma paliwa lub jest go bardzo mało.