
Poniedziałkowe głosowanie nad wotum nieufności wydaje się mało prawdopodobne, ale jego wynik jest trudny do przewidzenia. Udane wotum nieufności obaliłoby rząd i zablokowało ustawę, która ma podnieść wiek emerytalny o dwa lata do wieku 64 lat.
Minister finansów Bruno Le Maire nazwał w niedzielę głosowanie „momentem prawdy” dla rządu.
W całej Francji zaistniały niepokoje społeczne, a związki zawodowe obiecały zintensyfikować akcję strajkową, pozostawiając Macrona w obliczu najniebezpieczniejszego wyzwania dla jego władzy od czasu powstania „żółtych kamizelek” ponad cztery lata temu.
Do obalenia rządu przeciwnicy Macrona potrzebują poparcia większości z 577 deputowanych, w sojuszu, który musiałby rozciągać się od skrajnej lewicy do skrajnej prawicy. Debata rozpocznie się o godzinie 16:00, a głosowania odbędą się w dalszej części dnia.