Francuzi rozmawiali o gazie

Anna Bytniewska
opublikowano: 2005-11-08 00:00

Szef Gaz de France spotkał się z PGNiG, by rozmawiać o współpracy przy budowie terminalu LNG.

Jean Francois Cirelli, prezes Gaz de France (GdF), przyleciał wczoraj do Warszawy, by rozmawiać z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem (PGNiG) o współpracy przy budowie termianalu LNG (gazu skroplonego) na naszym wybrzeżu. Firmy negocjowały porozumienie o współpracy. Nie wiadomo, czy je podpisały, bo na razie milczą o wynikach rozmów. Dziś mogą opublikować komunikat w tej sprawie — dowiedzieliśmy się w PGNiG.

Jeszcze w piątek Bogdan Pilch, reprezentujący GdF w Polsce, nie był pewien, czy wizyta w ogóle dojdzie do skutku. Przed wyborami Prawo i Sprawiedliwość (PiS) zapowiadało bowiem zmianę zarządu PGNiG. Według polityków tej partii stanie się to niebawem. Ponadto, zdaniem Bogdana Pilcha, stanowiska obu firm w trakcie korespondencyjnych ustaleń oddaliły się.

PGNiG już rozpoczęło prace nad gazowym projektem. Studium wykonalności terminalu powinno być gotowe w trzecim lub czwartym kwartale 2006 r. Jego budowa może pochłonąć 200-600 mln EUR. Do tego należy dodać rozbudowę infrastruktury gazowej w rejonie terminalu. Ostateczny koszt realizacji inwestycji zależy m.in. od technologii budowy oraz od ilości gazu przyjmowanego przez terminal.

PGNiG zamierza importować drogą morską 3-5 mld m sześc. gazu. Na początku mogą to być mniejsze ilości. Terminal można stopniowo rozbudowywać. Cena LNG w Europie wynosi się od 117 do 146 USD za 1000 m sześc. Gaz importowany przez Polskę z Rosji kosztuje około 200 USD.