W tym roku gospodarki wschodzące o „śmieciowej” ocenie wiarygodności kredytowej sprzedały już obligacje za łącznie 75 mld USD. To kwota o 50 proc. wyższa niż w ubiegłym roku i najwyższa w historii, szacuje firma analityczna Dealogic.
Kraje, które rzadko lub w ogóle nie emitowały obligacji zostały do tego zachęcone atrakcyjnymi warunkami finansowymi. Popyt na obligacje gospodarek wschodzących jest duży i są one jedną z najlepszych inwestycji w tym roku. Indeksy Bloomberg Barclays pokazują, że obligacje gospodarek wschodzących denominowane w lokalnych walutach dały od początku roku 10,4 proc. zwrotu z inwestycji, a obligacje gospodarek wschodzących denominowane w dolarach dały 7,6 proc. zwrotu, pisze The Financial Times. Dla porównania, obligacje skarbowe USA dały od początku roku 2,5 proc. zwrotu, a gospodarek europejskich 0,9 proc.
Jako przykłady omawianych emisji obligacji gazeta wskazuje zaciągnięcie we wrześniu 3 mld USD długu przez Bahrajn i debiut na rynku Tadżykistanu, który sprzedał papiery za 500 mln USD.