Fundusz chce przejąć kontrolę nad Krosno Glassem

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2021-06-15 11:59

Noble Fund Mezzanine FIZAN najpierw wsparł Pawła Szymańskiego w wykupie akcji huty szkła w Krośnie, a teraz odsunął go od władzy i namaścił nową szefową.

Przeczytaj tekst i dowiedz się:

  • jak zmiany w zarządzie Krosno Glassu tłumaczy rada nadzorcza
  • jaka jest wersja byłego już prezesa
  • w jakich okolicznościach doszło do jego wspólnej inwestycji z funduszem w zakup akcji spółki

W hucie szkła Krosno Glass (KG) znów zrobiło się gorąco. Noble Fund Mezzanine FIZAN (NFM), zarządzany przez Noble Funds TFI i CVI DM, złożył 18 maja do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o przejęcie kontroli nad firmą. Tymczasem były już prezes, Paweł Szymański, twierdzi, że fundusz od kwietnia kontroluje nie tylko radę nadzorczą, ale też zarząd. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że dwa lata temu menedżer kupił 100 proc. akcji spółki przy finansowym wsparciu NFM.

Zmiany w radzie i zarządzie

W październiku 2020 r. do rady nadzorczej dołączył na zaproszenie spółki jako niezależny członek Adam Pawłowicz, zasiadający też m.in. w nadzorze Asseco SEE. Natomiast od 12 kwietnia 2021 r. decyzją rady funkcję prezesa w jednoosobowym zarządzie pełni Inga Kamińska. Zajęła miejsce urzędującego od początku 2017 r. Pawła Szymańskiego, a stanowisko wiceprezesa stracił Jerzy Pazura, który dołączył w maju 2020 r.

Ingę Kamińską powołano 1 października 2020 r. na członka zarządu ds. strategii i restrukturyzacji. To m.in. wieloletnia (odeszła w 2017 r.) prezes Polskich Fabryk Porcelany Ćmielów i Chodzież, prowadząca od 2014 r. działalność ILK Inga Kamińska jako doradca zarządów.

– Do kwietniowej zmiany w zarządzie doszło na odpowiednio uzasadniony wniosek NFM. Jestem przekonany, że przysłuży się rozwojowi firmy – mówi Adam Pawłowicz.

Paweł Jacel, przewodniczący rady nadzorczej KG (i dyrektor inwestycyjny CVI), zapewnia, że roszada we władzach była następstwem suwerennej decyzji niezależnej rady.

– Zmiany oceniam pozytywnie, wynikały z negatywnej oceny pracy zarządu i licznych zastrzeżeń rady co do działalności jego byłych członków, które wielokrotnie im zgłaszaliśmy. Dalsza współpraca nie gwarantowała realizacji ambitnych celów, które stoją przed spółką – wyjaśnia Pawel Jacel.

Odwołany prezes jest innego zdania.

– W spółce nie wydarzyło się w ostatnim czasie nic, co uzasadniłoby tak nagłe przejęcie nad nią kontroli – komentuje Paweł Szymański.

Podmioty zarządzające funduszem nie komentują sprawy.

Menedżer z doświadczeniem:
Menedżer z doświadczeniem:
Paweł Szymański był m.in. wiceprezesem Orlenu i prezesem Ruchu. Do Krosno Glassu dołączył tuż po przejęciu władzy przez fundusz C2C jako dyrektor finansowy, a na początku 2017 r. objął kierownictwo. Rządził nieprzerwanie przez cztery lata - do kwietnia.
materiały prasowe

Upadłość, syndyk i zagraniczny fundusz

Firma ma za sobą trudne lata. Krośnieńskie Huty Szkła Krosno (poprzednia nazwa) to jedna z pierwszych spółek na GPW. Była notowana do 2009 r., gdy sąd ogłosił jej upadłość. Syndyk Marek Leszczak utrzymał działalność firmy i przygotował majątek do sprzedaży. Potrzeba było do tego 14 przetargów. W pierwszym, z jesieni 2012 r., cena wywoławcza wynosiła 218 mln zł, a w ostatnim, latem 2016 r., już 105 mln zł. Związane ze Zbigniewem Jakubasem Centrum Nowoczesnych Technologii zaoferowało 110,8 mln zł, a południowoafrykański fundusz venture Coast-2-Coast (C2C) 121,2 mln zł – i to on wygrał. Uwzględniając wartość zapasów i nakładów inwestycyjnych pod rządami syndyka, zapłacił 185,1 mln zł.

C2C miał kilkunastoletnie plany związane z KG, zamierzał też wydać 0,5 mld EUR na inne inwestycje w Europie Środkowej i Wschodniej, w tym w Polsce. W grudniu 2018 r., po przeprowadzeniu kilku transakcji, poinformował jednak, że wycofuje się z tego regionu. Natomiast przygotowania do sprzedaży Krosna rozpoczął już w styczniu 2018 r.

Napięte relacje po wykupie menedżerskim

W lutym 2019 r. Baldero Investments (99 proc. udziałów ma w nim Paweł Szymański) odkupiło wszystkie akcje spółki oraz 45,2 mln zł wierzytelności wobec KG. Transakcję sfinansowało z emisji obligacji o wartości ok. 81 mln zł (z datą wykupu w marcu 2024 r.), którą wspólnie objęli menedżer oraz NFM.

– Pojawiła się więc relacja wierzyciel - dłużnik. Rozumiałem, że fundusz przy tak dużej inwestycji musi mieć pełne zabezpieczenie wierzytelności, m.in. w postaci przewłaszczenia akcji oraz posiadania większości w radzie, a co za tym idzie - możliwości dokonywania zmian w zarządzie – tłumaczy Paweł Szymański.

Jego zdaniem uzasadnienie powołania Ingi Kamińskiej na członka zarządu było racjonalne – wynikało z potrzeby wsparcia kierownictwa spółki, wymagającej nadzoru w wielu obszarach. Zapewnia, że dowiedział się jednak o tym już po fakcie.

– Mam wrażenie, że Inga Kamińska, której zadaniem było zajmowanie się restrukturyzacją i strategią, najwięcej uwagi przywiązywała do weryfikacji wszystkiego, co dzieje się lub działo w spółce – mówi były prezes KG.

Nałożenie się tych spraw prowadziło, w jego ocenie, do napięć niesprzyjających firmie. Rozmowy z radą nie doprowadziły do żadnych zmian, więc pod koniec marca złożył wniosek o odwołanie Ingi Kamińskiej. Rada, jak relacjonuje menedżer, godzinę przed zwołanym na 12 kwietnia posiedzeniem poinformowała go jednak, że to on oraz Jerzy Pazura zostaną odwołani, a Inga Kamińska zostanie prezesem.

Utrzymaliśmy miejsca pracy w pandemicznym kryzysie, finalizujemy zaplanowane inwestycje i mamy najwyższe zamówienia od lat, więc wszystko zmierza w dobrym kierunku. Zmiana w zarządzie nas zaskoczyła, bo sytuacja w firmie była dobra, ale obecne władze zapewniły nas, że to ewolucja, a nie rewolucja.

Wojciech Jarząb
przewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w Krosno Glassie

Słabe wyniki w trudnym okresie

Krosno Glass przyjął strategię na lata 2018-23, zakładającą m.in. podwojenie sprzedaży i wyniku EBITDA. W 2018 r. miał 228,8 mln zł przychodów, 28,2 mln zł zysku EBITDA, 10,7 mln zł operacyjnego i 3,9 mln zł straty netto. W 2019 r. zmniejszył sprzedaż do 223,3 mln zł, EBITDA do 13,8 mln zł, a strata pojawiła się na poziomie operacyjnym (-5,8 mln zł) i netto (-15,4 mln zł).

Paweł Szymański wyjaśnia, że w 2019 r. prowadził modernizację wymagającą przestojów, co przełożyło się na niższy poziom sprzedaży oraz – z powodu wysokich kosztów stałych – rentowności. 2020 r. też był, jego zdaniem, trudny z powodu koronawirusa. Początkowe wyniki przekraczały założenia, ale marzec przyniósł utratę prawie wszystkich zamówień. Sprzedaż podobna do poziomu z 2019 r. wróciła w lipcu, a rezultat w IV kw. okazał się wyższy od planu przyjętego przed pandemią.

– W grudniu 2020 r. wyremontowaliśmy ostatni piec, a w marcu 2021 r. uruchomiliśmy ostatnią linię, kończąc plan modernizacji wart ok. 130 mln zł. Wynik w I kw. 2021 r. znacząco przewyższył oczekiwania przyjęte w budżecie, a kwiecień też zapowiadał się dobrze – mówi były prezes.

Podkreśla, że wyniki w latach 2019-20 nie były zgodne z oczekiwaniami funduszu, ale trudno przypisywać winę zarządowi.

– Nie mogę wykluczyć, że za odsunięciem mnie od spółki stoją zupełnie inne powody, niezwiązane z jej kondycją lub sposobem prowadzenia. Rozmawiam z CVI sporadycznie, jednak chcę się porozumieć. Przez cztery lata włożyłem zbyt dużo energii w odbudowę KG, by odejść bez stosownej rekompensaty – stwierdza menedżer.

Eksportowa firma

Zgodnie z danymi za 2019 r. Krosno Glass produkuje szkło gospodarcze (np. kieliszki, szklanki) metodą mechaniczną (70,7 proc. udziału) oraz ręczną (29,3 proc.), a sprzedaż zagraniczna w ponad 60 krajach (głównie w USA, Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji) stanowi 70,3 proc. przychodów. Na koniec 2019 r. w grupie pracowało 1768 osób (rok wcześniej 1989).