Inwestowanie pieniędzy wąskiej grupy partnerów, a nie inwestorów z szerokiego rynku, to modus operandi funduszu private equity Forrest Equity Management (FEM). Równie nietypowy jest jego profil działalności — nie zajmuje się wyłącznie inwestycjami w spółki, ale wchodzi też coraz mocniej w doradztwo finansowe.
— Pozyskujemy na rynku w Nowym Jorku kapitał dla podmiotów z Europy Środkowo-Wschodniej, które mają trudności ze zdobyciem finansowania. Minimalna wartość długu to 100 mln zł, optymalna — 100 mln USD. W przypadku podniesienia kapitału możliwe są transakcje nawet o połowę mniejsze — mówi Krzysztof Hejduk, szef działu fuzji i przejęć w Forrest Equity Management. Jego zdaniem, kapitał łatwiej zdobyć w Nowym Jorku niż w bliższym geograficznie Londynie, w którym konkurencja pomiędzy projektami szukającymi finansowania jest dużo większa.
— Pozyskujemy inwestorów z amerykańskich funduszy private equity, funduszy kredytowych czy tzw. family offices, inwestujących kapitał rodzinny poprzez specjalny wehikuł — mówi Krzysztof Hejduk. FEM wywodzi się z rynku amerykańskiego, ale ma inwestycje w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Azji. Fundusz dysponuje ponad 100 mln USD kapitału. W Polsce zaangażował się w dwa projekty — Money Express, udzielającą pożyczek, tzw. chwilówek, i firmę konsultingową Alpha Solutions.
W sumie ma ich dziewięć — obok finansów w energetyce, paliwach, mediach i nieruchomościach. — Inwestujemy w zdrowe biznesy, którym dodatkowy kapitał pozwoli zrobić kolejny krok naprzód. Skupiamy się w Polsce na branży produkcyjnej. Interesują nas projekty, w które możemy zainwestować 20-100 mln USD — mówi Krzysztof Hejduk.