Z początkiem czerwca zmieniła się polityka inwestycyjna funduszu dywidendowego Union Investment. Zarządzający Tomasz Matras zwiększy alokacje w tzw. dojne krowy notowane na zachodnich giełdach, kosztem bardziej ryzykownych i zmiennych rynków Europy Środkowo-Wschodniej. Nie oznacza to jednak, że akcje z krajów wschodzących zupełnie znikną z portfela.
Dotyczy to wyłącznie spółek tureckich. — Poprzez odświeżenie polityki inwestycyjnej fundusz zyska dostęp do giełd rynków rozwiniętych, które z reguły cechują się mniejszą zmiennością niż rynki wschodzące. Powinno to spowodować jeszcze większe niż dotychczas złagodzenie wahań jednostki uczestnictwa. Jednocześnie inwestowanie w wybrane spółki zachodnioeuropejskie zwiększy potencjał do zarobku.
Dążąc do maksymalnego obniżenia zmienności, zarządzający będzie unikał najbardziej ryzykownych, charakteryzujących się dużymi wahaniami rynków, takich jak Turcja — wyjaśnia Piotr Minkina, z-ca dyrektora w departamencie rozwoju nowych produktów Union Investment TFI. Od początku roku UniAkcje Dywidendowy zarobił 7,7 proc., a od początku działalności, czyli od kwietnia 2013 r., zyskał 18,9 proc. Jego aktywa sięgają dziś 60 mln zł.