Fundusze dawno nie były tak optymistyczne

Karol Brycki
opublikowano: 2010-06-18 00:00

Inwestorzy kapitałowi są przekonani, że najbliższe pół roku przyniesie znaczny wzrost liczby transakcji w Europie Środkowej.

Inwestorzy kapitałowi są przekonani, że najbliższe pół roku przyniesie znaczny wzrost liczby transakcji w Europie Środkowej.

Wyniki przeprowadzonych pod koniec maja 2010 r. przez Delloitte badań optymizmu wśród zarządzających funduszami private equity przyniosły przełom. W piętnastym już badaniu indeks optymizmu osiągnął 140 pkt., wynik nie odnotowany po kwietniu 2007 r. Wtedy indeks ten osiągnął szczyt na poziomie 159 punktów, a trend się załamał. O tym, jak wysoki jest ten wzrost, może świadczyć, wynik z października 2008 na poziomie 48 punktów. W raporcie możemy przeczytać, że 96 proc. ankietowanych uważa, że sytuacja w naszym regionie się poprawi lub pozostanie na stabilnym poziomie.

Ponadto prawie trzy czwarte (74 proc.) ankietowanych przewiduje, że większość czasu spędzi nad nowymi projektami. To o 25 proc. więcej w porównaniu z rokiem ubiegłym i aż o 32 proc. więcej niż dwa lata temu. W 2010 r. inwestorzy zamierzają znacznie mniej czasu poświęcić na zarządzanie własnymi portfelami. W październiku 2008 deklarowali, że zajmie to ponad połowę ich czasu, teraz jest to jedynie 13 proc. O ponad 30 proc. wzrósł także odsetek zarządców deklarujących, że wartość posiadanych przez nich udziałów w firmach wzrosła.

Według autorów raportu, najbliższe 6 miesięcy zapowiada się bardzo dobrze. Zwracają uwagę na znaczne ożywienie na giełdach, a także zwiększoną dostępność kredytów. Podkreślają ponadto, że w najbliższym czasie Europa Środkowa będzie najatrakcyjniejszym miejscem na inwestycje. Zgodnie z zasadami konwergencji będą się one rozwijać znacznie szybciej niż kraje Europy Zachodniej. Te trendy dostrzegły także firmy pomagające szukać nabywców na udziały w firmach w naszym kraju.

— Optymistyczne informacje płynące z raportu oznaczają prawdopodobnie zwiększoną liczbę transakcji, które dokonają się w najbliższych miesiącach — twierdzi Agnieszka Zielińska, menedżer w dziale doradztwa finansowego Deloitte

Opinię przedstawicielki firmy, która sporządziła raport potwierdzają także specjaliści od doradztwa w dziedzinie fuzji i przejęć.

— Widać optymizm wśród funduszy private equity. W najbliższym czasie powinien przełożyć się on na liczbę transakcji — potwierdza Akinkayode Phillips, specjalista ds. fuzji i przejęć w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.

Podobną opinię wyrażają doradcy z Holon Consultants. Przewidywania działających w branży potwierdza raport "Rynek fuzji i przejęć 2010" przygotowany przez KPMG i DealWatch, w którym ostrożna prognoza mówi o przyroście rzędu 10 proc. Autorzy zaznaczają jednak, że może on być znacznie większy i zależnie od m.in. wycen spółek może sięgnąć nawet 25 — 30 proc. W Polsce skala wzrostu będzie w dużej mierze zależna od realizacji planów ministerstwa skarbu, które jest największym sprzedającym na rynku.

W 2010 r. zmieniły się także sektory gospodarki, w których fundusze private equity przewidują największą liczbę ofert. Według badanych przez Deloitte funduszy najwięcej ofert pojawi się w sektorze produkcji przemysłowej, informatyki, mediów, komunikacji i rozrywki, FMCG oraz w energetyce. Dla porównania: w 2005 r. ofert w energetyce fundusze nie przewidywały w ogóle, a notujący w tym roku drugi wynik (25 proc.) sektor informatyczny otrzymał w identycznym badaniu jedynie 13 proc. głosów.