Gamet złapie za giełdową klamkę

SG
opublikowano: 2007-10-18 00:00

Spółka myśli o przejęciach w Europie, a Enterprise Investors o sprzedaży połowy akcji.

Spółka myśli o przejęciach w Europie, a Enterprise Investors o sprzedaży połowy akcji.

Gamet Holdings, zarejestrowany w Luksemburgu właściciel Gametu, polskiego producenta akcesoriów meblowych, złożył prospekt emisyjny do luksemburskiego nadzoru finansowego. Oferta publiczna w Polsce spodziewana jest na przełomie roku. Oferującym będzie DM BZ WBK.

Spółka ma mocną pozycję na rynku akcesoriów meblowych z 14-procentowym udziałem. Rozwija też produkcję akcesoriów budowlanych. Wytwarza m.in. klamki, uchwyty, szuflady. Eksport do Rosji, Niemiec, Skandynawii i Rumunii przynosi jej około 40 proc. przychodów.

— W ostatnich latach zainwestowaliśmy w produkcję ponad 35 mln zł. I postawiliśmy na poszerzenie oferty oraz dystrybucję w kraju i Europie — mówi Krzysztof Pióro, prezes Gametu.

W 2006 r. przychody firmy wyniosły 127,7 mln zł, a zysk netto 7,6 mln zł. W I półroczu bieżącego roku sprzedaż sięgnęła 72,7 mln zł (58,6 mln zł rok wcześniej), a zysk netto 7,3 mln zł (2,7 mln zł).

Jedynym akcjonariuszem Gametu jest fundusz Enterprise Investors (EI).

— Chcemy sprzedać na GPW 50-procentowy pakiet akcji. W tej chwili spółka nie ma wielkich potrzeb inwestycyjnych, więc nie będzie emitować nowych papierów. Zostaniemy w niej jeszcze około trzech lat — mówi Jacek Woźniak, szef rady nadzorczej Gametu z ramienia EI.

Wartości oferty nie chce podać. Dodaje tylko że EI wprowadza na parkiet spółkę z Luksemburga, bo to pozwoli na budowę grupy kapitałowej. Niewykluczone, że pod przejęcia spółka może jednak poprosić o pieniądze rynek.

— Jesteśmy największą w Europie firmą z branży i planujemy konsolidację. Jeśli dojdzie do konkretów, weźmiemy pod uwagę emisję — mówi Krzysztof Pióro.