Gaming Factory: sprzedaż JDM zgodna z założeniami

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2025-05-23 13:19

Giełdowy producent gier, którego kurs od dnia premiery „JDM: Japanese Drift Master” spadł o ponad 20 proc., pozytywnie ocenia odbiór produkcji, zarówno pod względem sprzedaży, jak i reakcji społeczności. Podkreśla, że celem nie jest szybki efekt sprzedażowy, lecz długofalowe budowanie zainteresowania wokół marki.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

O ponad 20 proc. w ciągu ostatnich trzech dni spadł kurs Gaming Factory. To pokłosie premiery gry „JDM: Japanese Drift Master”, która odbyła się w środę po południu. W dniu premiery banery promujące grę miały prawie 6,5 mln wyświetleń, a tytuł przekroczył 4 tys. grających jednocześnie na Steamie i trafił na listę top 10 najlepiej sprzedających się gier na tej platformie. Do tej pory otrzymał ponad 700 opinii od graczy na Steamie, z tego 72 proc. pozytywnych.

Choć tytuł nie spełnił oczekiwań inwestorów, to twórcy gry informują, że pozytywnie oceniają aktualny odbiór produkcji zarówno pod względem stabilności sprzedaży, jak też reakcji społeczności, a szczegółowe dane zostaną udostępnione w kolejnych dniach

– W segmencie gier motoryzacyjnych standardem są niższe oceny niż w innych gatunkach. To wyjątkowo wymagająca kategoria, w której dominują uznane i długo budowane IP, a oczekiwania graczy są mocno wyskalowane. Tym bardziej cieszy nas, że już od pierwszych godzin po premierze utrzymujemy zdecydowanie pozytywną średnią i odbieramy liczne sygnały, że trafiamy do grupy odbiorców, która może stać się trwałym fundamentem do budowania marki JDM. Pierwsze dni po premierze zawsze są intensywne, ale jesteśmy w pełni skoncentrowani i na bieżąco reagujemy na informacje płynące od graczy – mówi Mateusz Bilko, szef sprzedaży i marketingu w Gaming Factory.

Twórcy podkreślają, że ich celem nie jest szybki efekt sprzedażowy ani jednorazowe wzrosty, lecz długofalowe budowanie zainteresowania i aktywności wokół marki. To właśnie stałe zaangażowanie społeczności ma ich zdaniem decydujące znaczenie dla planowanego rozwoju gry oraz jej potencjału jako „long sellera”.

Istotnym momentem dla tytułu będzie nadchodzący weekend. Twórcy liczą, że może przynieść wzrost liczby graczy oraz pozytywnych ocen. W piątek zespół udostępni paczkę poprawek bazujących na najczęściej zgłaszanych uwagach użytkowników, co może przełożyć się na poprawę ocen.

- Zarówno dla nas, jak i dla samych graczy to dopiero początek przygody z marką JDM. Mamy jasno określone cele rozwojowe i zdefiniowany kierunek, w którym zmierza Gaming Factory. Aktualnie cały zespół pracuje nad bieżącymi aktualizacjami oraz reaguje na opinie graczy. W długofalowej perspektywie zbudowaliśmy unikalne kompetencje, które wykorzystamy w rozwoju JDM: Japanese Drift Master oraz tworzeniu kolejnych tytułów – mówi Mateusz Bilko.

Wraz z premierą Gaming Factory opublikowało roadmapę rozwoju gry na najbliższe miesiące, która obejmuje m.in. nowe pojazdy, personalizację, rozwinięcie trybu kariery, wprowadzenie szkoły jazdy oraz trybu split-screen. Długofalowo spółka planuje również wydanie wersji konsolowej i dalszą rozbudowę uniwersum JDM.

Wcześniej spółka zapowiadała, że oficjalne dane sprzedażowe opublikuje na początku przyszłego tygodnia.