LONDYN (Reuters) - Europejskie indeksy odbiły się w czwartek od najniższych poziomów od dziewięciu miesięcy. Inwestorzy kupowali akcje producentów sprzętu telekomunikacyjnego oraz z zadowoleniem przyjęli wybór nowego prezesa koncernu Vivendi Universal.
Jednak analitycy są nadal sceptyczni, a ich zdaniem nic nie przemawia za tym by rynek miał teraz zacząć rosnąć.
"To tylko zamykanie krótkich pozycji. Wystarczy spojrzeć na londyński indeks FTSE, który na początku szybko się odbił, a potem nie ulegał już większym zmianom" - powiedział David Thwaites, analityk BNP Paribas w Londynie.
W czwartek giełdy w Nowym Jorku były zamknięte, a w piątek będą skrócone o połowę dlatego obroty będą raczej niewielkie.
Do godziny 18.55 indeks Eurotop 300 wzrósł o 2,09 procent, a Eurostoxx 50 zyskał 2,61 procent. Od początku roku oba indeksy straciły po osiemnaście procent.
Liderami wzrostów podczas czwartkowych notowań byli producenci sprzętu telekomunikacyjnego - francuski Alcatel i szwedzki Ericsson. Na zwyżkę notowań Ericssona wpływ mają spekulacje o planach pozbycia się przez koncern udziałów w komórkowym joint-venture Sony Ericsson, a nawet przejęciu spółki przez konkurenta z branży.
Akcje Vivendi, które spadły w tym roku o 75 procent, wzrosły w czwartek o 5,5 procent, gdy fotel prezesa po Jean-Marie Messier przejął zastępca szefa rady nadzorczej farmaceutycznego koncernu Aventis, Jean-Rene Fourtou.
Zwyżkowały też akcje France Telecom, ponieważ inwestorzy spodziewają się, że francuski rząd zdecyduje się pomóc koncernowi w spłacie wielomiliardowego zadłużenia.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))