Giełdy w Chinach w górę, Hongkong ostro zapikował

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2024-10-08 09:57

Wzrostami zakończyły się wtorkowe notowania na kontynentalnych giełdach w Chinach, choć mniej spektakularnie niż zapowiadał to poczętej sesji. Tąpnął za to parkiet w Hongkongu.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

We wtorek po kilkudniowej przerwie związanej ze świętem tzw. Złotego Tygodnia, ponownie otworzyły się giełdy w Szanghaju i Shenzhen. Oba parkiety odnotowały zyski, niemniej jednak można mówić o pewnym niedosycie.

Parkiety w Chinach kontynentalnych ruszyły z wysokiego „c”. Złożony benchmarkowy indeks CSI 300 poszybował na otwarciu o 11 proc., stopniowo jednak oddawał zyski i zakończył sesję wzrostem rzędu 3,45 proc.

Parkiet w Szanghaju finiszował w przypadku referencyjnego wskaźnika Shanghai Composite wzrostem rzędu 4,59 proc. zaś analogiczny indeks rynku w Shenzhen odnotował wzrost o 9,17 proc. Tym samym oba parkiety przedłużyły rozpoczęty pod koniec września rajd, choć zdaje się, że apetyty były większe.

Skala wzrostów ograniczana była przez dwa podstawowe czynniki. Pierwszy o charakterze lokalnym, rozczarowujący briefing Narodowej Komisji Rozwoju i Reform, zaś drugim były poniedziałkowe mocne spadki na giełdach w Stanach Zjednoczonych.

Wystąpienie czołowego chińskiego planisty ekonomicznego nie spotkało się ze specjalnie ciepłym przyjęciem ze strony inwestorów.. Nie wniosło nic nowego do zapowiedzianych już wcześniej programów stymulacyjnych rządu i banku centralnego. Narodowa Komisja Rozwoju i Reform potwierdziła jedynie dalsze wsparcie wzrostu, ale decydenci powstrzymali się od uwolnienia większej stymulacji. Zapowiedzieli jedynie, że Chiny będą nadal emitować ultradługie obligacje skarbowe w przyszłym roku, aby wesprzeć duże projekty i zainwestować 100 mld juanów (14 mld USD) w kluczowe obszary strategiczne.

Chociaż ton polityki nadal z pewnością wskazuje na wspieranie gospodarki, ograniczone nowe środki wydają się na razie rozczarowywać rynki — powiedziała Lynn Song, główna ekonomistka Greater China w ING Bank NV. Dodała, że „...w przyszłości tendencja rynkowa prawdopodobnie będzie zależeć od szybkości i siły dalszych działań następczych innych ministerstw”.

Zapał strony popytowej ograniczany był też wyraźną przeceną na Wall Street i Nasdaq, które nerwowo reagują na spadek oczekiwań związanych z przyszłymi obniżkami stóp przez Fed. Dodatkowo nastroje nadwyrężyły rosnące ceny ropy naftowej i wyższe rentowności obligacji skarbowych..

Zimny prysznic przeżyli inwestorzy z Hongkongu. Tamtejszy benchmarkowy indeks Hang Seng stracił we wtorek aż 9,4 proc. przy czym wskaźnik chińskich akcji notowanych na tym rynku spadał w ciągu dnia najmocniej od 2008 r. Hang Seng cofnął się z najwyższego poziomu od początku 2022 r., osiągniętego dzień wcześniej, ponieważ inwestorzy realizowali zyski pośród narastających wątpliwości, czy Pekin poprze swoje obietnice stymulacyjne prawdziwymi pieniędzmi.