Glapiński: inflacja w najbliższych miesiącach najprawdopodobniej wzrośnie i przekroczy 5 proc.

WST, PAP
opublikowano: 2025-01-17 15:15

Adam Glapiński, prezes NBP i przewodniczący RPP ostrzegł przed ponownym umocnieniem się inflacji. Uważa, że konieczne jest zachowanie ostrożności w kontekście łagodzenia polityki monetarnej.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Adam Glapiński podczas piątkowej konferencji powiedział, że inflacja w najbliższych miesiącach najprawdopodobniej wzrośnie i przekroczy próg 5 proc. Nakazuje to władzom monetarnym zachowanie daleko idącej ostrożności i utrzymanie jastrzębiego nastawienia.

Szef NBP prognozuje, że inflacja pod koniec roku może być mniej więcej taka jak obecnie, może o 0,1-0,2 pkt proc. niższa.

Brak miejsca na luzowanie

Zdaniem Glapińskiego, nie widać przestrzeni do zmian polityki pieniężnej..

"Widzą państwo, że tu jakiejś przestrzeni na zmianę w polityce pieniężnej nie widać. Inflacja rośnie, potem maleje, potem znów rośnie. Zgodnie z obowiązującymi rozwiązaniami, ceny energii elektrycznej dla gosp. domowych mają dalej rosnąć. Chociaż już dzisiaj po lipcowych podwyżkach ich dynamika jest najwyższa w całej UE" - powiedział Glapiński.

W opinii decydenta, decyzje regulacyjne, które podbijają inflację, zmieniają uwarunkowania polityki pieniężnej i wskazują, że dyskusja o ewentualnych obniżkach stóp procentowych musi być odłożona na jeszcze jakiś czas.

NBP prognozuje, że inflacja bazowa utrzyma się w 2025 roku na poziomie ok. 4 proc.

Inflacja bazowa zbyt wysoka

Prezes NBP powiedział, że inflacja bazowa, która "dla banków centralnych jest najważniejszą przesłanką" jest wyraźnie podwyższona. Aktualne prognozy wskazują, że w tym roku inflacja bazowa utrzyma się w pobliżu 4 proc., co jest poziomem podwyższonym - dodał.

Jak stwierdził, wydłużony okres podwyższonej inflacji przekłada się na oczekiwania inflacyjne, co może skłaniać do presji płacowej i podwyżek płac. "Wyższe oczekiwania inflacyjne zwiększają ryzyko rozlania się podwyżek cen energii na cały rynek" - stwierdził prezes NBP.

Glapiński za pozytywną przesłankę uznał przyspieszenie wzrostu gospodarczego w 2025 r., ale zauważył, że z punktu widzenia inflacji i płac jest to czynnik proinflacyjny. "Wciąż mamy dwucyfrową dynamikę płac i nie ma sygnałów jej szybkiego hamowania" - wskazał.

Adekwatna polityka monetarna

W ocenie RPP obecny poziom stóp procentowych będzie sprzyjał osiągnięciu celu inflacyjnego (2,5 proc. z przedziałem odchyleń +/1 1 pkt proc. - PAP) w średnim okresie, a przedwczesna obniżka wydłuży proces dochodzenia do celu - stwierdził Glapiński. Zaznaczył, że Rada nie przesądza obecnie, jakie decyzje będzie podejmować w kolejnych kwartałach. Według niego obecnie przesłanek za obniżeniem stóp procentowych nie ma, ale sytuacja może ulec zmianie. Jeśli sytuacja się zmieni, nasze widzenie też się zmieni - zaznaczył prezes NBP.

Siła złotego

Odnosząc się do notowań złotego Glapiński powiedział, że obecny kurs mieści się w przedziale, który jest w stanie zaakceptować gospodarka, a także przedsiębiorcy, eksportujący i importujący. Zwrócił uwagę, że wysoki kurs polskiej waluty działa antyinflacyjnie.

"Obecny kurs dla gospodarki jest do zaakceptowania. Mieści się w przedziale tego kursu, który gospodarka, przedsiębiorcy, eksportujący, importujący są w stanie zaakceptować. Duża część importerów to są jednocześnie eksporterzy (...) i to się mieści (kurs złotego - PAP) w tym przedziale dopuszczalności" - powiedział szef NBP na konferencji.

Dodał, że wysoki kurs polskiej waluty dla NBP i Rady Polityki Pieniężnej jest postrzegany "pozytywnie przez pryzmat tego, że działa antyinflacyjnie".

Glapiński przypomniał, że bank centralny prowadzi ankiety wśród przedsiębiorców, w których wskazują oni na bariery rozwoju. "W tej chwili wysoki kurs to jest gdzieś (...) na dalekiej pozycji" - powiedział. Jak mówił, firmy bardziej martwią się brakiem popytu, stagnacją w gospodarce w Niemczech i wzrostem płac.

Zachowawcza RPP

Podczas wczorajszego posiedzenia władz monetarnych, Rada Polityki Pieniężnej ni zmieniła poziomu stóp procentowych. Referencyjna stawka nadal więc kształtuje się na poziomie 5,75 proc. Takie rozwiązanie oczekiwane było przez wszystkich analityków. Stopy na tym poziomie utrzymują się od października 2023 r., kiedy to miejsce miała ostatnie cięcie stawek.

W uzasadnieniu RPP podała, że w najbliższych kwartałach inflacja utrzyma się wyraźnie powyżej celu inflacyjnego NBP, do czego przyczynią się efekty wcześniejszego wzrostu cen energii, a także wzrosty stawek akcyzy i cen usług administrowanych. Jednocześnie podwyższona pozostanie prawdopodobnie także inflacja bazowa. Odmrożenie cen energii w II połowie 2025 r. może przyczynić się do przedłużenia okresu pozostawania inflacji powyżej celu inflacyjnego.