Wszystko za sprawą wzrostu obaw związanych z obniżeniem ratingów kredytowych dla Grecji i Portugalii. Inwestorzy boją się prawdziwego „kataklizmu” z powodu ogromnych deficytów budżetowych niektórych krajów strefy euro.
Do wyprzedaży akcji graczy zachęcały również doniesienia ze Stanów Zjednoczonych, gdzie spore spadki odnotowały wskaźniki na Wall Street.
Japońskim spółkom szkodziło też wzmocnienie jena zmniejszające konkurencyjność tamtejszych eksporterów.
Zniżkowały m.in. notowania Toyoty, która na zagranicznych rynkach realizuje ponad 70 proc. swoich przychodów. Zły dzień mieli też akcjonariusze Fanuc, producenta robotów przemysłowych, dla którego rynki europejskie mają ponad 15 proc. udział w strukturze sprzedaży. Kurs zniżkował momentami o ponad 4 proc. Warto jednak zaznaczyć, że we wtorek podskoczył o 11 proc.
Spadek cen surowców, w tym ropy, negatywnie przełożył się również na wyceny
czołowych koncernów górniczych i paliwowych.