Warszawiacy miesiącami oglądali wznoszący się coraz wyżej 220-metrowy budynek Warsaw Spire, a już w najbliższy weekend, w noc muzeów, będą mogli wypić kawę na koszt dewelopera, belgijskiej firmy Ghelamco, i obejrzeć popisy artystów Akademii Sztuk Pięknych na zbudowanym dla mieszkańców placu Europejskim. Ghelamco, oddając do użytku budynek o powierzchni biurowej blisko 100 tys. mkw., której 80 proc. zajęli już prominentni najemcy, wchodzi w kolejny etap gry — o dużo wyższą stawkę: zaczyna szukać na niego kupca. Belgijski deweloper poszedł na całość — zbudował największy pojedynczy obiekt biurowy w tej części Europy. Beton zużyty do budowy wypełniłby 40 basenów olimpijskich, a szklane elewacje mają powierzchnię siedmiu boisk piłkarskich. Transakcja będzie więc również rekordowa (w kategorii sprzedaży pojedynczego biurowca) w Polsce i w regionie. Wyceny oscylują wokół 500 mln EUR, więc to kąsek dla największych światowych graczy.




— Nie komentujemy — usłyszeliśmy w biurze prasowym Ghelamco.
Ofensywa Griffina
Kto lubi oglądać Warszawę z góry, wkrótce będzie miał kolejną okazję — zaraz po Warsaw Spire oddawany będzie do użytku Q22, budowany przez Echo Development. Ten prestiżowy, 155-metrowy biurowiec przy ul. Grzybowskiej ma duże szanse przyciągnąć ciekawych nabywców. Jego właściciel prawdopodobnie rozpocznie wkrótce rozmowy z potencjalnymi chętnymi. Deweloper ma podpisane najdłuższe możliwe umowy najmu, co zwiększa wycenę obiektu. Im później, tym taniej, więc aż się prosi o przetestowanie rynku na górce.
— Nie komentujemy — mówi Maciej Dyjas, współwłaściciel Griffin Real Estate. Griffin Real Estate wyrasta na głównego rozgrywającego w obszarze nieruchomości. Spółka zarządzana przez Macieja Dyjasa i Przemysława Krycha zbiera w tym roku owoce wieloletniej pracy. Przez lata
inwestowała w liczne nieruchomości — teraz, mając atrakcyjny portfel, rozgląda się za nabywcą. Na sprzedaż mogą być powierzchnie handlowe o wartości 300 mln EUR i biura, które są dla Griffina szansą na kolejne 200 mln EUR.
— Testujemy rynek, ale nie podjęliśmy decyzji w sprawie sprzedaży aktywów. Przychodzi do nas wielu inwestorów. Często są zainteresowani innym zestawem aktywów. Chcemy mieć możliwość porównania ofert i skonfrontowania ich z rynkiem. Jesteśmy szczególnie zainteresowani propozycjami, które będą włączały nas w zarządzanie aktywami po ich sprzedaży — mówi Maciej Dyjas.
Handel przed magazynami
Sporo będzie się działo także na rynku nieruchomości handlowych, które powinny stanowić 40 proc. tegorocznego wolumenu transakcyjnego — wynika z danych Savills. Na sprzedaż jest część aktywów Atrium European Real Estate, właściciela kilkunastu centrów handlowych w całej Polsce. Najciekawszy jest portfel, w którego skład wchodzi warszawska Reduta. Część naszych rozmówców liczy, że na sprzedaż aktywów nieruchomościowych zdecyduje się Dariusz Miłek, twórca potęgi CCC, który przez lata gromadził nieruchomości — na czele z Cuprum Arena, centrum handlowym zbudowanym na planie koła. Z inwestorem nie udało nam się skontaktować. Najmniej, bo jedynie 10-12 proc. tegorocznego wolumenu transakcyjnego, będzie pochodziło z rynku magazynów — szacuje Savills. Chętni są, ale wciąż brakuje obiektów, które mogliby kupić. Handel internetowy napędza rynek, o czym świadczy choćby rozwój centrów logistycznych Amazona. Polska, znajdująca się w sercu Europy, jest świetną lokalizacją dla centrów logistycznych, więc perspektywy wzrostu są spore, a ceny nieruchomości magazynowych wciąż relatywnie niskie. Amazon finalizuje właśnie sprzedaż ostatniego z trzech magazynów zewnętrznemu podmiotowi, który zajmie się jego zarządzaniem. Na rynku powinno pojawić się w tym roku kilka portfeli magazynów, a jednym z ciekawszych sprzedających może być niekojarzony z tym obszarem PZU, który kupił kilka lat temu aktywa od firmy Panattoni.
— Bez komentarza — usłyszeliśmy w biurze prasowym ubezpieczyciela.