Goldman Sachs spodziewa się skurczu rosyjskiej gospodarki o 10 proc. (poprzednio 7 proc.) i wzrostu o 2,4 proc. w 2023 roku, zaś Barclays spadku aż o 12,4 proc. i o kolejne 3,5 proc. w przyszłym roku.
„Ze względu na obecne warunki geopolityczne zakładamy, że sankcje będą długotrwałe. Spowolnienie gospodarcze będzie stopniowe i przyspieszy w połowie 2022 roku, gdy konsekwencje represji w pełni przełożą się na rynek” - napisali w notatce ekonomiści Barclays.
Analitycy Goldman Sachs zwrócili uwagę przede wszystkim na skutki spadającego eksportu. Ich zdaniem Rosja w drugim kwartale wyśle do zagranicznych kontrahentów o 20 proc. mniej towarów niż rok wcześniej.
Zdaniem banku inwestycyjnego, w całym 2022 roku spadek rosyjskiego eksportu sięgnie 10 proc., a importu 20 proc.