Analitycy instytucji uważają, że ten szlachetny metal powróci do spadków kiedy dojdzie do ponownego przyspieszenia rozwoju gospodarki Stanów Zjednoczonych.
Oczekują, że na koniec 2014 r. kurs złota będzie kształtował się na poziomie około 1050 USD za uncję.
Ostatnią zwyżkę notowań tłumaczą słabszymi danymi z amerykańskiej gospodarki, które jednak najprawdopodobniej wynikały z niesprzyjających warunków atmosferycznych i rosnącego napięcia wokół Ukrainy, które to czynniki mają charakter przemijający.
W 2013 r. dobiegł kresu trwający nieprzerwanie od 12 lat rynek byka na złotym kruszcu, co w dużej mierze było następstwem zapowiedzi amerykańskich władz monetarnych (Fed) odnośnie wygaszania programu skupu aktywów.
Od początku bieżącego roku cena złoto podskoczyła z kolei o 10 proc. w reakcji na wzrost popytu po rozpoczęciu redukcji środków przeznaczanych co miesiąc przez Fed na skup obligacji oraz rosyjskiej aneksji Krymu.
„To wymagałoby naprawdę znaczącego spadku tempa wzrostu gospodarki USA by doszło do weryfikacji, zmiany naszych oczekiwań odnośnie spadku cen złota w najbliższych dwóch latach” – napisał Jeffrey Currie, analityk GSG.
