W dokumencie złożonym w poniedziałek Departament Sprawiedliwości USA zaznaczył, że proponowane działania – w tym sprzedaż części działalności – są konieczne, by zakończyć monopol Alphabetu (właściciela Google) i przywrócić uczciwą konkurencję na rynku internetowych giełd reklamowych i narzędzi do zarządzania reklamami dla wydawców.
W kwietniu amerykański sąd orzekł, że Google celowo zdobyło i utrzymywało monopolistyczną pozycję na dwóch rynkach: giełd reklam internetowych oraz serwerów reklamowych dla wydawców. To kolejny cios dla technologicznego giganta – już w ubiegłym roku, w odrębnym postępowaniu, sąd uznał, że firma nielegalnie zdominowała także rynek wyszukiwarek internetowych.
Google krytykuje działania rządu USA
Google deklaruje, że jest gotowe wprowadzić tzw. środki behawioralne, na przykład umożliwić konkurencji dostęp do ofert reklamowych w czasie rzeczywistym. Jednocześnie podważa legalność działań Departamentu Sprawiedliwości, które mają na celu zmuszenie firmy do sprzedaży części jej działalności.
"Dodatkowe żądania amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości, które zakładają przymusowe wydzielenie naszych narzędzi do obsługi reklam, znacznie wykraczają poza to, co ustalił sąd. Nie mają one podstawy prawnej i mogłyby zaszkodzić zarówno wydawcom, jak i reklamodawcom" – stwierdziła Lee-Anne Mulholland, wiceprezes Google ds. relacji regulacyjnych, w oświadczeniu przesłanym agencji Reuters.