Górnicy bitcoina walczą o przetrwanie

opublikowano: 07-12-2022, 20:00
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Wzrost cen prądu i spadek kursu największej kryptowaluty zniwelował zyski firm zajmujących się jej wydobyciem. Wiele z nich jest na skraju bankructwa.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego biznes bitcoinowych górników stał się nieopłacalny
  • ile wynosi koszt wydobycia kryptowaluty
  • dlaczego wielu firm nie stać nawet na krótkotrwałe straty
  • co to oznacza dla inwestorów

Poziom trudności wydobycia, czyli wskaźnik ukazujący moc obliczeniową komputera wymaganą w danym momencie do podaży bitcoina, spadł w ciągu ostatnich dwóch tygodni o 7,3 proc. Oznacza to, że konkurencja wśród tzw. górników jest coraz mniejsza, bo wielu zwinęło interes. O życie walczą przede wszystkim podmioty działające w Stanach Zjednoczonych, głównie w Teksasie, który kilka lat temu stał się rajem dla wydobywających bitcoina z całego świata, a teraz przeżywa exodus.

- Jest totalny bałagan, wszędzie walają się porzucone aktywa. Ciągle dostaję informacje o transformatorach, przełącznikach, mobilnych centrach danych i kontenerach służących do wydobycia bitcoina, które leżą na teksańskiej pustyni - mówi Mason Jappa, prezes Blockware Solutions, w wywiadzie dla agencji Bloomberg.

Słaby biznes

Według analityków obecnie koszt wydobycia bitcoina wynosi około 19 tys. USD. Przy kursie kryptowaluty oscylującym wokół 17,5 tys. USD praca górników jest więc nieopłacalna. Muszą oni jednak kontynuować działalność ze względu na wysokie zadłużenie. W wielu przypadkach wpływy z podstawowego biznesu nie wystarczają, więc firmy są zmuszone upłynniać zapasy kryptowalut.

- W pierwszym tygodniu po upadku giełdy FTX saldo portfeli górników zostało zredukowane o prawie 9,5 tys. bitcoinów do najniższego poziomu od 10 miesięcy. Nagły napływ kryptowaluty na rynek spowodował, że podaż w ujęciu miesięcznym osiągnęła w listopadzie poziom niewidziany od czterech lat - mówi Eryk Szmyd, analityk XTB.

Wyprzedaż rezerw górników była w tym roku mniejsza niż podczas kryzysu z 2018 r. Mimo to solidnie dołożyła się do rynkowej przeceny. Wiele podmiotów pozbyło się zalegających bitcoinów już wiosną. Kolejnym kołem ratunkowym w obliczu zagrożenia niewypłacalnością była dla nich wyprzedaż fizycznych aktywów.

19tys. USD

Tyle kosztuje wydobycie jednego bitcoina.

Wygrani i przegrani

Jeśli kryzys nie potrwa długo, może być korzystny dla największych graczy, którzy radzą sobie z zadłużeniem. Eliminacja konkurencji da im przewagę nie tylko w wyścigu po bitcoiny, ale także prąd, którego reglamentacja jest coraz bardziej prawdopodobna.

Więcej będzie jednak przegranych. Stracą przede wszystkim przedsiębiorstwa zaangażowane w rozwój branży, m.in. deweloperzy zajmujący się budową obiektów wydobywczych i inni podwykonawcy. Średni koszt budowy infrastruktury o mocy wydobywczej 1 MW wynosi 300 tys. USD.

Stracą też teksańskie władze, które w ramach podatku od wydobycia pobierały od górników miliony dolarów. Utrzymanie wpływów przez najbliższe lata może być problemem, zważywszy nie tylko na liczne bankructwa, ale odkładane w czasie inwestycje największych firm, takich jak Iris Energy, Argo Blockchain czy Core Scientific, który dwa tygodnie temu zanotował rekordową stratę.

Wsparcie rządzących jest główną nadzieją górników na utrzymanie i rozwój działalności. Na razie jednak nie wiadomo, jakie działania podejmie Greg Abott, gubernator stanowy.

Z perspektywy inwestorów kluczowe jest to, że wydobywający rzeczywiście potrzebują pomocy. Gdy zdarzało się to w przeszłości, wkrótce następowało odbicie kursów.

– Kurs bitcoina pozostaje poniżej średniego kosztu wydobycia już od miesiąca, co jest zjawiskiem od dawna niespotykanym. Ostatni raz zdarzyło się to w wakacje 2020 r., tuż przed ogromną hossą na rynku kryptowalut. Koszt wydobycia w pewnym momencie stanowił jedynie 50 proc. ceny bitcoina - komentuje Daniel Kostecki, dyrektor polskiego oddziału Conotoxii.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane