Regulacje powinny nadążać za rynkiem kryptowalut

opublikowano: 05-12-2022, 20:00
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Zachodni legislatorzy przygotowali nowe ramy prawne dla kryptowalut. Na ich wprowadzenie przyjdzie jednak poczekać - mówi Paweł Widawski, prezes Fintech Poland

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego zdaniem eksperta potrzebne są regulacje na rynku kryptowalut
  • jakie są plusy i minusy nowych ram prawnych w UE
  • czemu powinny one zostać wprowadzone szybciej
  • jak radzą sobie instytucje w obliczu niedoboru regulacji

Opublikowany w 2020 r. projekt rozporządzenia Komisji Europejskiej o nazwie “MiCA” (Markets in Crypto-Assets) regulującego europejski rynek kryptoaktywów wejdzie w życie dopiero za dwa lata. Jego treść będzie w głównej mierze oparta o doświadczenia sprzed 2019 r., co zważając na charakter niszy, której dotyczy, jest zamierzchłą przeszłością. Szczególnie zbliżający się ku końcowi 2022 r. obfity był w wydarzenia, które nie śniły się nawet największym sceptykom wirtualnych aktywów.

Trwająca od kwietnia przecena wszelkich instrumentów opartych na architekturze blockchain ukazała jak na dłoni wszelkie patologie tego alternatywnego rynku. Doprowadziły one do tego, że do dotychczas niechętne podmioty oraz inwestorzy coraz przychylniej patrzą na prawne regulacje.

60proc.

O tyle od początku roku spadła cena bitcoina.

Jak dom z kart

Na początku listopada ujawnione zostały dane, które podważyły model biznesowy giełdy FTX oraz jej mniejszych, powiązanych podmiotów. Okazało się, że jest on oparty na mocno zmiennym tokenie FTT, który nie ma wystarczającego zabezpieczenia w gotówce. Prezes Binance’a, głównego konkurenta FTX, publicznie zapowiedział na Twitterze, iż zmuszony jest sprzedać wszystkie posiadane FTT i jego obserwujący również powinni to zrobić.

Wielu inwestorów posłuchało nawoływań, doprowadzając tym samym do drastycznego spadku wartości FTT. Giełda FTX napotkała znaczne problemy z płynnością i na gwałt szukała inwestora. Chęć zakupu zgłosił Changpeng Zhao, prezes Binance’a. Jednak szybko zrezygnował, skazując tym samym FTX na bankructwo. Okazało się, że był to dopiero początek problemów - wkrótce niewypłacalność zaczęły ogłaszać kolejne podmioty.

Efekt domina, jaki spowodowało bankructwo FTX, wynika z podstaw funkcjonowania rynku kryptowalut. Większość podmiotów tej niszy pożycza sobie pieniądze lub inwestuje w swoje aktywa, dlatego niewypłacalność jednej strony oznacza automatycznie utratę należności drugiej. Ponadto firmy bardzo często zabezpieczone są własnymi tokenami, których wartość spada, gdy nastroje rynkowe dobijają złe wieści, takie jak upadek renomowanej giełdy.

Kolejny przegrany

Kilka dni temu wniosek o upadłość złożyła kolejna instytucja powiązana z FTX. BlockFi, oferujacy do niedawna możliwość wymiany kryptowalut oraz lokowania ich na procent, wystąpił w USA o ochronę przed roszczeniami wierzycieli, a we wniosku podał, że ma ponad 100 tys. wierzycieli oraz należności i aktywa o wartości między 1 mld USD a 10 mld USD.

Pierwotne założenia

Rozporządzenie KE dotyczące rynku kryptoaktywów dotyczy niestety tylko niektórych problemów ujawnionych się w ostatnich tygodniach. Optymistyczne jest to, że przynajmniej częściowo pochyla się nad modelem biznesowym podmiotów świadczących usługi związane z kryptowalutami.

- MiCA nakłada na giełdy kryptowalut dodatkowe wymogi odnoszące się do przechowywania i wymiany kryptoaktywów, obrotu kryptoaktywami oraz wykonywania zleceń. Warto więc podkreślić, że nowe przepisy bezpośrednio wpłyną na model świadczenia usługi - mówi Paweł Widawski, prezes Fintech Poland.

Gdyby podejść do tych założeń dość ogólnie, skupiając się tylko na ich nazwie, można by przyjąć, że nie dopuszczą do powstania kolejnego podmiotu przypominającego FTX. Wystarczy się jednak wczytać w artykuły, aby zmienić zdanie. Po pierwsze, żaden z nich nie zabrania prowadzenia kilku działalności naraz. Giełdy będą więc mogły utrzymywać rynek obrotu i emitować aktywa jednocześnie.

- Przypadek FTX pokazuje, że emisja tokenów przez giełdę może generować dodatkowe ryzyko. Rozporządzenie MiCA jednak nie zabrania takiej działalności, lecz nakłada na emitenta konkretne wymogi bezpieczeństwa. Art. 53a rozporządzenia wprowadza ograniczenie prowadzenia kilku działalności, ale dość selektywnie, bo dla innych podmiotów niż giełdy - dodaje Paweł Widawski.

Giełdom upiecze się podwójnie, ponieważ nie obejmie ich prawdopodobnie najbardziej istotny z perspektywy inwestora nakaz utrzymywania rezerw w gotówce. Pozytywem jest to, że przynajmniej będzie on dotyczył emitentów.

- Obowiązek rezerw aktywów zabezpieczających tokeny powiązane z aktywami oraz przechowywania aktywów rezerwowych został nałożony na emitentów tych tokenów, nie zaś na giełdy, choć w świetle MiCA giełda może realizować także taką aktywność równolegle - tłumaczy ekspert.

Byle nie przesadzić
Byle nie przesadzić
Według Pawła Widawskiego, prezesa Fintech Poland, nowe regulacje są potrzebne, jednak nie powinny dotyczyć wszystkich aspektów rynku, tak aby ten mógł dalej się rozwijać.
Marek Wiśniewski

Życie zweryfikuje

Nowe europejskie regulacje dla rynku kryptoaktywów zawarte w rozporządzeniu MiCA wejdą w życie w 2024 r., a do tego czasu wiele się może zmienić. Same wydarzenia z listopada 2022 r. podważyły aktualność wielu założeń. Właśnie dlatego, zdaniem Pawła Widawskiego, w branży konieczna jest samoregulacja.

- To co w obecnej sytuacji może być korzystne dla rynku to szybsze wejście w życie rozporządzenia MiCA. Zgodnie z aktualnym brzmieniem projektu rozporządzenie wejdzie w życie dopiero w 2024 r. Rynek nie może aż tyle czekać. Trzeba mieć też na uwadze, że kolejne regulacje ze względu na specyfikę rynku i dalszy rozwój technologii mogą okazać się problematyczne i utrudniające wykorzystanie potencjału związanego z kryptowalutami. Istotne jest, aby w dyskusji nad bezpieczeństwem i możliwościami brały udział same giełdy wspierane przez pozostałych doświadczonych uczestników sektora finansowego - mówi Paweł Widawski.

Fintech Poland zrzesza instytucje, dostawców technologii oraz ekspertów z zakresu regulacji na rynkach finansowych. Prowadzi cykliczne spotkania, podczas których próbuje określić optymalne zasady dla rynku kryptoaktywów, szczególnie w zakresie przeciwdziałania praniu pieniędzy.

- Celem jest wypełnienie pewnej luki, która wynika z braku odpowiednich regulacji czy praktyk rynkowych, w szczególności w obszarze przeciwdziałania praniu pieniędzy. Ten aspekt wydaje się newralgiczny dla bezpieczeństwa funkcjonowania rynku. Planujemy opracowanie standardu dotyczącego relacji instytucji finansowych z dostawcami prowadzącymi działalność na rynku walut wirtualnych w kontekście przepisów ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowania terroryzmu – dodaje prezes Fintech Poland.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane