Produkt krajowy brutto 20 państw należących do strefy euro wzrósł w drugim kwartale 2025 roku o 0,1 proc. w ujęciu kwartalnym – podał Eurostat. To więcej niż oczekiwano, gdyż ekonomiści przewidywali stagnację. W ujęciu rocznym gospodarka strefy euro urosła o 1,4 proc., przebijając konsensus rynkowy na poziomie 1,2 proc.
Gospodarki Hiszpanii (+0,7 proc.), Francji (+0,3 proc.) i Irlandii ponownie zaskoczyły pozytywnie, rekompensując osłabienie w Niemczech i Włoszech, gdzie PKB spadł o 0,1 proc. Ekonomiści zauważają, że choć dynamika wzrostu wyraźnie spowolniła w porównaniu z 0,6-proc. wzrostem z pierwszego kwartału, ogólny obraz pozostaje umiarkowanie optymistyczny.
Odporność mimo ceł i globalnych napięć
Choć wpływ nowych taryf celnych – m.in. w kontekście relacji handlowych z USA – może ograniczyć wzrost o 0,2–0,4 punktu procentowego rocznie, większość prognoz już uwzględniła ten czynnik. Co więcej, umowy handlowe zawarte przez Unię Europejską z Japonią, Wielką Brytanią i – częściowo – ze Stanami Zjednoczonymi zmniejszyły część niepewności, która przez dłuższy czas wstrzymywała decyzje inwestycyjne firm.
Dane z ostatnich miesięcy potwierdzają tę odporność – wskaźnik PMI pokazał, że aktywność biznesowa rośnie szybciej niż oczekiwano. W szczególności poprawiła się kondycja sektora usług, a przemysł wykazuje oznaki trwałego ożywienia.
Polityka monetarna pod znakiem zapytania
Europejski Bank Centralny w ciągu ostatnich 13 miesięcy obniżył główną stopę procentową do poziomu 2 proc., aby wspierać ożywienie gospodarcze. Najnowsze dane osłabiają jednak presję na dalsze cięcia. Obecnie rynki finansowe szacują, że szansa na kolejną obniżkę do grudnia wynosi jedynie 50 proc., a możliwość podniesienia stóp – dopiero pod koniec 2026 roku.