GPW: Pekao i zagranica zdecydują o nastrojach rynku

Marek Druś
opublikowano: 2002-08-09 08:44

Warszawska giełda powinna w końcu zareagować na dobre sygnały z rynków zagranicznych i zakończyć tydzień wyraźniejszym wzrostem. Zależy to jednak przede wszystkim od tego, czy po serii przecen zacznie rosnąć kurs Pekao.

Czwartkowa sesje na giełdach zagranicznych potoczyły się podobnie jak dzień wcześniej. Szczególnie widać to było w USA, gdzie znów większy popyt pojawił się pod koniec notowań. Jeśli także dzisiejsza sesja na warszawskim parkiecie miałaby potoczyć się podobnie do wczorajszej, spodziewać się należy wyraźnej przewagi popytu w pierwszej fazie notowań, ruchu w dół indeksów do połowy sesji i umiarkowanego odbicia w górę. Kluczowe znaczenie mają jednak sygnały z rynków zagranicznych. Dużą niewiadomą jest to, czy tamtejsi inwestorzy zdecydują się na realizację zysków po trzech dniach wzrostów. Nie wiadomo również, jakie wrażenie na rynkach zrobią wiadomości o kolejnych nieprawidłowościach wykrytych w WorldComie.

Nastroje na krajowym rynku zależeć będą przede wszystkim od notowań Pekao SA, którye najbardziej w tym tygodniu skupiało uwagę inwestorów. Po wyraźnej przecenie papierów spółki na wczorajszej sesji, a także w trakcie całego tygodnia, część inwestorów może stwierdzić, że 12 proc. spadek ceny udziałów banku jest dobrą okazją do ich kupna. Podobnie zdają się myśleć analitycy Merrill Lyncha, którzy wydali taką rekomendację akcjom spółki.

Interesująco zapowiadają się notowania Netii. Amerykański fundusz SISU stara się zablokować ogłoszenia przez sąd decyzji ws. ogłoszenia postępowania układowego w spółce. Wczoraj mu się to udało, ciekawe co zrobi dzisiaj. Akcje Netii wyraźnie drożały na zamknięciu czwartkowej sesji na GPW.

MD