Świętujący Dzień Niepodległości Amerykanie oraz puste kalendarium sprawiło, że poniedziałkowa sesja nie była dla inwestorów ekscytująca. Chwila oddechu była jednak na wagę złota po minionym tygodniu, który był bogaty w rynkowe zwroty akcji.
W Niemczech nadal najwięcej mówiło się o Grecji. W weekend ministrowie finansów strefy euro zatwierdzili pomoc dla Hellady. Jedynym novum było zabranie głosu przez agencję SP w sprawie zaproponowanej przez Francję formy rolowaniu długu greckiego przez inwestorów prywatnych. Dotychczas agencje nie komentowały tego. SP przełamała milczenie i wyraziła pogląd, że zaproponowana forma będzie oznaczała nadanie Grecji statusu "selektywnego bankruta".
Komunikat SP komplikuje pracę nad kolejnym pakietem pomocowym dla Hellady. Niemcy są zdeterminowane, by kapitał prywatny w nim uczestniczył. Zadanie to jest z kolei ciężkie do przeprowadzenia w formie akceptowalnej przez agencje ratingowe. Co interesujące, bez większego echa przeszła informacja, że powstaje plan na wypadek "mało prawdopodobnego" bankructwa członka strefy euro. Jak widać, plan B dla Grecji jest już przygotowywany.
