- Przez ostatnie półtorej roku budziłem się każdego ranka i słyszałem o nieuchronnym końcu: niewypłacalności kraju. Wciąż tu jesteśmy i Europa tu jest, a euro wciąż jest bardzo mocną walutą – powiedział Lambrinidis w CNBC.
Rozmowy prowadzone przez przedstawicieli Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnegoz rządem Grecji dały efekt w postaci zapowiedzi, że inspektorzy tzw. Trojki wrócą do Aten na początku przyszłego tygodnia.
- Ma miejsce planowanie, ale nie dotyczy tego, co Grecja ma zrobić teraz, ale co ma zrobić do 2014 roku – powiedział Lambrinidis. – Grecja nie jest biednym krajem. Jest krajem, który był źle zarządzany przez kilka lat – dodał.