Turyści uwięzieni na lotniskach i w portach w całej Grecji to skutek środowego strajku powszechnego ogłoszonego w związku z żądaniem rekompensaty za wolny od pracy 1 maja, który w tym roku wypadł w niedzielę.
Turyści uwięzieni na lotniskach i w portach w całej Grecji to skutek środowego strajku powszechnego ogłoszonego w związku z żądaniem rekompensaty za wolny od pracy 1 maja, który w tym roku wypadł w niedzielę.
W 24-godzinnym strajku uczestniczą pracownicy lotnisk, załogi promów morskich, urzędnicy sektora państwowego, pracownicy metra, kolei, transportu miejskiego.
Linie lotnicze Olympic Airlines z powodu strajku odwołały 61 lotów. Dyrekcja lotniska w Atenach zapowiedziała, że na każdej linii odbędzie się tylko jeden lot.
Rząd Grecji oświadczył, że 11 maja jest normalnym dniem roboczym. "Na wyzwanie rządu odpowiadamy udziałem w walce" - oświadczył szef Generalnej Konfederacji Pracowników Greckich Christos Polyzogopulos.
Związki zawodowe zapowiedziały demonstracje w centrum Aten i innych dużych miast.
Bezrobocie w Grecji wzrosło w czwartym kwartale 2004 roku do 10,4 proc. i jest jednym z najwyższych w krajach UE. Według przewidywań rządu, w tym roku wskaźnik ten może osiągnąć 12 proc.
© ℗
Podpis: Polska Agencja Prasowa SA