
Jeden z czołowych decydentów władz monetarnych Eurolandu stwierdził, że ostatnie dane dają nieco nadziei, że presja inflacyjna słabnie. Walka z nadmierną, a w perspektywie uciążliwie trwałą inflacją pozostaje priorytetem dla EBC.
Myślę, że znajdujemy się w miejscu zbliżonym do szczytu. Może się ono wahać nieznacznie w górę lub w dół, ale myślę, że w pierwszej połowie przyszłego roku zobaczymy spadek inflacji – stwierdził Guindos. Szacuje, że w pierwszym półroczu przyszłego roku będzie kształtować się w przedziale 6-7 proc.
Gorzej i mniej optymistycznie – zdaniem bankiera – wygląda sprawa koniunktury gospodarczej. W jego opinii, gospodarka strefy euro z dużym prawdopodobieństwem odnotuje ujemną zmianę w IV kw. bieżącego roku.