W środę Fed opublikował najnowszą projekcję ścieżki stóp procentowych, w której podwyższona została z 5,1 proc. do 5,6 proc. prognoza stopy końcowej w obecnym cyklu zacieśniania polityki monetarnej. Szef Fed, Jerome Powell powiedział ponadto, że niemal wszyscy uczestnicy zakończonego w środę posiedzenia oczekują dalszych podwyżek stóp w tym roku.

- To była zdecydowanie „jastrzębia” retoryka, ale nie „jastrzębie” działanie – powiedział Gundlach w CNBC po tym jak w środę Fed zdecydował o przerwaniu serii dziesięciu podwyżek stóp procentowych z rzędu.
Szef funduszu DoubleLine Capital jest przekonany, że Fed jest zadowolony z miejsca, w którym jest obecnie polityka monetarna. Jego zdaniem jednak, bank centralny trochę za mocno ją zacieśnił.
- Nie sądzę, że Fed będzie nadal podwyższał stopy - powiedział Gundlach wskazując, że ostatnie dane z rynku pracy sugerują iż gospodarka USA nie jest tak silna jak sądzi większość.
- Wzrosła liczba miejsc pracy, ale nastąpiło znaczące zmniejszenie liczby przepracowanych godzin – powiedział, wskazują również na ostatnie odczyty wskaźników aktywności przemysłu, w jego ocenie „mocno recesyjne”.
Gundlach sceptycznie podchodzi do ostatniego rajdu wzrostowego, który wyniósł S&P500 do „rynku byka”. Zwrócił uwagę, że do zwyżki indeksu przyczyniły się wzrosty kursu względnie małej grupy spółek, a także euforia wywołana nadzieją związaną ze sztuczną inteligencją.
- Szczerze mówiąc, rynek akcji objawia oznaki manii gdzie jego wąska część napędza cały pociąg – powiedział Gundlach, według którego S&P500 jest „naprawdę przewartościowany”.