W środę kończą się zapisy dla inwestorów indywidualnych na akcje Huuuge Inc., producenta gier mobilnych. Debiut na GPW planowany jest na 19 lutego. Oferta o szacowanej wartości 1,67 mld zł jest największym IPO producenta gier na GPW.
Huuuge Inc. jest spółką zarejestrowaną zgodnie z prawem amerykańskiego stanu Delaware, co poza dość oczywistymi różnicami dotyczącymi procedur, kompetencji organów spółki czy organizacji walnego zgromadzenia będzie miało wpływ na praktyczne aspekty handlu akcjami spółki na GPW. Wynikają one z głównie z Regulacji S wydanej na podstawie amerykańskiej ustawy o papierach wartościowych.
Kilku brokerów
Pokłosiem Regulacji S jest fakt, że klienci tylko niektórych domów maklerskich będą mogli handlować akcji spółki po debiucie. Handel na pewno będzie możliwy za pośrednictwem brokerów biorących udział w ofercie, tj.: Ipopemy Securities, BM mBanku, DM PKO BP, DM BOŚ, DM BDM i Noble Securities. Dodatkowo uprawnienia do obrotu akcjami kategorii Regulacji S/Zasada 144A, a więc dotyczącymi akcji Huuuge’a, posiada również Trigon Dom Maklerski.
‚‚W związku ze skalą oferty i oczekiwaną kapitalizacją rynkową spółki można oczekiwać, że po debiucie również inne biura maklerskie wystąpią do GPW o nadanie im uprawnień do obrotu akcjami podlegającymi Regulacji S/Zasada 144A” – informuje biuro prasowe producenta gier.
Na razie sprawa nie jest do końca klarowna w przypadku innych brokerów.
Czekamy na informacje. Pytaliśmy o to, trwają ustalenia, być może niedługo coś się wyjaśni – usłyszeliśmy w POK jednego z większych domów maklerskich na pytanie, czy za jego pośrednictwem będzie można obracać akcjami producenta gier.
Inna notowana na GPW spółka podlegająca Regulacji S to zarejestrowany w USA Silvair, który zadebiutował na GPW w 2018 r. Handel jego akcjami nadal jest problematyczny, bo nie wszystkie biura spełniają warunki, by w nim pośredniczyć.
Trochę utrudnień
Kolejna niedogodność to konieczność złożenia oświadczenia, wymaganego od osoby nabywającej akcje spółki z siedzibą w USA, ale notowanej poza tym krajem. Zobowiązane to nakłada załącznik 14 do Szczegółowych Zasad Obrotu Giełdowego. Oświadczenie zawiera m.in. stwierdzenie, że inwestor nabywający akcje Huuuge Inc. nie jest „osobą amerykańską”.
„Wszystkie biura maklerskie przyjmujące zapisy na akcje Huuuge Inc. mają wdrożone odpowiednie procedury, by inwestor mógł złożyć stosowne oświadczenie w dogodny dla siebie sposób, poprzez różne kanały dostępowe“ – informuje biuro prasowe spółki.
Oświadczenie jest dosyć obszerne, a praktyczny jego wymiar jest m.in. taki, że możliwość składania zleceń nie będzie dostępna we wszystkich kanałach. Przykładowo przy składaniu zapisu na akcje BM mBanku informuje, że będzie można nimi handlować tylko w mInwestorze i eMaklerze na komputerze, a nie będzie możliwości zakupu i sprzedaży w aplikacji mobilnej, telefonicznie ani w punktach usług maklerskich. Podobnie będzie prawdopodobnie w innych domach maklerskich.
W ocenie specjalistów utrudnienia nie powinny mieć istotnego wpływu na ofertę i późniejszy handel akcjami Huuuge’a.
- W przypadku Silvaira ograniczenie liczby brokerów wynikające z Rekomendacji S zabiło praktycznie handel na rynku wtórnym. Dla samej oferty Huuuge’a nie powinno to mieć znaczenia, bo biorą w niej udział inwestorzy zagraniczni. Po debiucie może mieć to pewien wpływ na obroty generowane przez inwestorów detalicznych. Duzi inwestorzy mają podpisane zazwyczaj umowy z wieloma brokerami, wiec na ich handel to nie wpłynie – mówi Paweł Sugalski, zarządzający funduszem Rockbridge Gier i Innowacji.
Przy ofercie Huuuge’a pojawiły się pytania inwestorów o termin wprowadzenia do obrotu akcji nowej emisji. Ponieważ w tym wypadku procedura podwyższenia kapitału jest dość szybka, wszystkie oferowane akcje będą wprowadzone do obrotu w tym samym czasie.
„Terminy są standardowe jak przy każdej innej ofercie, natomiast rejestracja nowego statutu i emisja akcji następują w tym samym dniu i wymagają jedynie złożenia do rejestru sekretarza Delaware“ – informuje Huuuge.
Lekcja CEDC
Huuuge ma dynamicznie rosnące wyniki i generuje pokaźną gotówkę. Warto jednak przypomnieć, że amerykańskie przepisy przewidują znacznie inne od krajowych procedury postępowania w przypadku upadłości lub nadmiernego zadłużenia spółek.
Huuge w prospekcie przypomina, że w niektórych przypadkach właściciele akcji zwykłych mogą nie otrzymywać żadnych płatności w zamian za posiadane akcje zwykłe w przypadku postępowania likwidacyjnego lub upadłościowego na podstawie Tytułu 11 Kodeksu Stanów Zjednoczonych. O tej regulacji na pewno pamiętają akcjonariusze CEDC, których akcje w czerwcu 2013 r. po prostu zniknęły z rachunków. Było to związane z prowadzonym postępowaniem restrukturyzacyjnym. W zamian za anulowane akcje inwestorzy nie otrzymali żadnej rekompensaty.