Hazardowe mundialowe zakłady sięgną w Anglii 1 mld funtów

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2006-06-02 19:04

Do 1 mld funtów (ok. 1,85 mld dol.), trzy razy więcej niż w poprzednim mundialu, angielscy kibice mogą zaryzykować w formie zakładów w tegorocznych piłkarskich mistrzostwach świata w Niemczech - sądzi profesor Leighton Vaughan Williams kierownik placówki prowadzącej badania nad hazardem w sporcie na uniwersytecie Trent w Nottingham.

Do 1 mld funtów (ok. 1,85 mld dol.), trzy razy więcej niż w poprzednim mundialu, angielscy kibice mogą zaryzykować w formie zakładów w tegorocznych piłkarskich mistrzostwach świata w Niemczech - sądzi profesor Leighton Vaughan Williams kierownik placówki prowadzącej badania nad hazardem w sporcie na uniwersytecie Trent w Nottingham.

"Jesteśmy świadkami sejsmicznego wstrząsu, jeśli chodzi o pieniądze, które zostaną przeznaczone na obstawianie wyników obecnego mundialu" - powiedział agencji PA News.

Williams wskazał na systematycznie rosnący od pięciu lat poziom zakładów. Wzrost ten tłumaczy faktycznym zniesieniem podatku od gier hazardowych, nasilającą się konkurencją wśród firm bukmacherskich działających na rynku oraz rosnącym zainteresowaniem Anglików stawianiem pieniędzy na wynik meczów.

W 2001 roku w Anglii i Walii zderegulowano segment gier hazardowych m.in. po to, by mógł on konkurować z hazardem dostępnym za pośrednictwem internetu. Skutkiem był nawet siedmiokrotny wzrost pieniędzy przeznaczanych na obstawianie wyniku rozmaitych sportowych zawodów.

Ostatnio rząd brytyjski zapowiedział, iż na terenie kraju powstanie 17 nowych super-kasyn.

Daleko w tyle za Anglikami plasują się Irlandczycy. Irlandzka filia bukmacherskiej firmy William Hill spodziewa się, iż irlandzcy fani piłkarscy wydadzą łącznie 50 mln euro na mundialowe zakłady pomimo, iż ich drużyna nie zakwalifikowała się do finałów.

Większość zakładów zostanie oddana na Anglików, choć rośnie liczba Irlandczyków deklarujących się jako kibice Polaków.