Wiarygodność kredytowa Grecji po raz kolejny maleje. Tym razem rating obniżył Moody’s.
Ocena wiarygodności kredytowej Grecji została wczoraj obniżona przez kolejną wielką agencję ratingową. Po Fitchu i Standard Poor's przyszedł czas na Moody’s. Agencja ścięła ocenę z A1 do A2, a perspektywa ratingu jest negatywna. Co to oznacza?
— W ciągu 12-18 miesięcy istnieje ponad 50-procentowa możliwość, że rating ponownie spadnie — wyjaśnia Sarah Carlson z agencji Moody’s.
To zła informacja, bo jeśli ocena zmniejszy się o koleje dwa oczka, greckie banki mogą mieć poważne problemy z uzyskaniem pożyczek z Europejskiego Banku Centralnego.
— To ulga, że rating spadł tylko o jedną ocenę — mówi Peter Chatwell, strateg z Calyon, inwestycyjnego ramienia banku Credit Agricole.
Wielu analityków spodziewało się gorszej oceny. Agencje Fitch i Standard Poor's obniżyły ją z A- do BBB+.
Powodem spadku ratingu jest gigantyczny dług publiczny i deficyt budżetowy.
Według agencji Moody's planowane działania greckiego rządu (ograniczenie wydatków) tylko częściowo zrekompensują długoterminowe negatywne czynniki, które zagrażają greckiej gospodarce.
Według Komisji Europejskiej, w tym roku dług publiczny Grecji może wynieść 113 proc. PKB, a w 2011 r. przekroczy 135 proc. Jeśli prognoza sprawdzi się, będzie to najgorszy wynik w Unii Europejskiej. Deficyt budżetowy może w tym roku sięgnąć 12,7 proc. PKB, czyli dwukrotnie więcej, niż przewidywano. Jeorios Papandreu, który objął w październiku stanowisko premiera Grecji, zapowiedział, że do 2013 r. ograniczy go do mniej niż 3 proc.