Hiszpańskie banki liczą się ze stratami w Argentynie

Marek Druś
opublikowano: 2001-12-31 12:35

Ewentualne straty hiszpańskich banków z tytułu załamania finansów Argentyny mogą przekroczyć 3 mld USD. Straty poniosą także inne spółki, inwestujące w borykającym się z kłopotami kraju.

Jak się szacuje, hiszpańskie spółki zainwestowały w Ameryce Łacińskiej 83 mld USD. 30 proc. ich zysków ma pochodzić właśnie z tej części świata, z tego tylko Argentyna miała być źródłem 10 proc. zysków. Wszystko wskazuje, że plany te nie zostaną zrealizowane.

Największe hiszpańskie banki, Santander Central Hispano (SCH) i Banco Bilbao Vizcaya Argentaria (BBVA) są właścicielami Banco Rio de la Plata i Banco Frances, odpowiednio czwartego i piątego pod względem wielkości banków Argentyny.

Znaczne niebezpieczeństwo dla banków tego kraju stanowi – nieunikniona jak twierdzi część ekonomistów - perspektywa dewaluacji argentyńskiej waluty.

Sztywne związanie kursu peso z dolarem spowodowało, że znaczna część kredytów, jak się szacuje ok. 66 proc., to kredyty dolarowe. Dewaluacja oznacza tymczasem znaczny wzrost ich realnej wartości dla osób i firm, które z nich skorzystały. Jednocześnie przy postulowanej przez ekonomistów 40-50 proc. dewaluacji peso wiele pożyczek i kredytów nie zostałoby spłaconych. To z kolei oznacza znaczne pogorszenie finansów banków.

Jak się szacuje, Banco Rio de la Plata ma w portfelu kredyty dolarowe 6,4 mld USD, a Banco Frances o wartości 4,6 mld USD. Carlos Pertejo, analityk banku inwestycyjnego J.P Morgan uważa, że dewaluacja peso o 40 proc. będzie oznaczać dla BBVA konieczność odpisania z wyniku 1,5 mld USD i 1,6 mld USD w bilansie SCH.

MD