HOLDINGI STOCZNI POPŁYNĄ NA GPW
Firmy remontujące i budujące statki poszukają kapitału na rynku publicznym
GIEŁDA POŁĄCZY: Nikt nie ukrywa, że Krzysztof Piotrowski (Stocznia Szczecińska) i Ryszard Ferworn (Centromor) oceniają sytuację na rynku stoczniowym inaczej niż Piotr Soyka (GSR) i Janusz Szlanta (g.rupa Stocznia Gdynia). Cele mają jednak zdecydowanie zbieżne. fot. ARC
W 2000 roku trzy holdingi stoczniowe, Stocznia Gdynia, Gdańska Stocznia Remontowa oraz Centromor, mogą zadebiutować na GPW. Plany wysłania na warszawski parkiet spółek zależnych podtrzymuje także Stocznia Szczecińska Porta Holding.
Ten rok ma obfitować w znaczące wydarzenia w branży stoczniowej. W tym roku publiczną emisję akcji planuje Stocznia Gdynia oraz Centromor, gdański producent wyposażenia okrętowego. Gdańska Stocznia Remontowa powinna też wreszcie pozyskać doradcę prywatyzacyjnego. Możliwe jednak, że również i ona trafi na GPW.
— Wejście na warszawski parkiet uzależniamy jednak od dokończenia prywatyzacji spółki — podkreśla Ryszard Ferworn, prezes Centromoru.
Sprzedaż 24,5 proc. akcji gdańskiego przedsiębiorstwa Agencja Prywatyzacji zaplanowała w pierwszej połowie roku. Poważnymi kandydatami do ich przejęcia jest Stocznia Szczecińska (obecnie ponad 21 proc. akcji przedsiębiorstwa) i Cemor, spółka pracowników i członków zarządu Centromoru. Niewykluczone, że kandydaci złożą wspólną ofertę. Jeżeli prywatyzacja zakończy się w miarę szybko, Centromor może zadebiutować na GPW pod koniec 2000 roku. Jeszcze szybciej na parkiet mogą trafić walory Stoczni Gdynia, bo nawet w połowie tego roku.
Wkrótce będzie doradca
Nabiera tempa prywatyzacja Gdańskiej Stoczni Remontowej. Prawdopodobnie do końca tygodnia zostanie wybrany doradca prywatyzacyjny spółki — jest już krótka lista firm. Poważnym kandydatem do przejęcia większościowego pakietu akcji firmy jest Invest Rem, spółka poracowników i menedżerów GSR. Plany pracowników gdańskiej remontówki może jednak pokrzyżować MSP, które rozważa skierowanie GSR na GPW.
— Takie plany, jeżeli istnieją, nie kolidują z zamiarem przejęcia przez nas przedsiębiorstwa — twierdzi Piotr Soyka, prezes GSR.
Szczecin ma ten sam kurs
W stronę giełdy spogląda także Stocznia Szczecińska Porta Holding. Kontroluje ona ponad 20 spółek. Docelowo niektóre z nich mają trafić na GPW. Przygotowania do ich upublicznienia już się rozpoczęły. Przedstawiciele stoczni wstrzymują się jednak od podania listy przesiębiorstw.
— Wprowadzenie spółek na giełdę zależy m.in. od ich kondycji finansowej. Nie ukrywamy jednak, że po etapie inwestycyjnym zamierzamy wreszcie czerpać z ich działalności profity — twierdzi Wojciech Sobecki, rzecznik prasowy Stoczni Szczecińskiej.
Prawdopodobnie pierwsze na warszawską GPW trafią Porta Eko Cynk oraz Porta Petrol.
W tym roku grupa Stoczni Gdynia (Stocznia Gdynia plus Stocznia Gdańska) planuje zwiększenie sprzedaży o 40 proc. — z 400 mln USD (1,7 mld zł) do 550 mln USD (2, 2 mld zł). Armatorom zostanie przekazanych 26 statków, w tym 14 jednostek ze Stoczni Gdańskiej.
Stocznia Szczecińska, która w 1999 r. uzyskała około 1, 9 mld zł przychodów ze sprzedaży i 20 mln zł zysku netto, w 2000 r. zarobi nieco mniej. Stocznia przekaże armatorom tylko 12 jednostek. Wciąż trwa też remont pochylni Wulkan. Firma ma jednak większy portfel zamówień od Stoczni Gdynia — 31 statków na łączną kwotę 1, 2 mld USD, podczas gdy Stocznia Gdynia posiada zamówienia na 35 statków za 800 mln USD.
Przychody GSR w 1999 r. sięgnęły 400 mln zł, a zysk brutto wyniósł około 18 mln zł. Firma zapowiada wzrost przychodów o 10 proc. Natomiast obroty Centromoru w ciągu trzech lat mają wzrosnąć ze 120 mln do 200 mln zł.