Dodatkowo Bernanke w swoim przemówieniu przyznał, że działania podjęte w polityce monetarnej nie złagodziły napięcia utrzymującego się na rynkach finansowych. Dodatkowo weekendowy szczyt grupy G20 poświęcony światowemu kryzysowi finansowemu nie przyniósł konkretnych rozwiązań, co również będzie wpływało na utrzymywanie się negatywnych nastrojów. Najtrudniejsze decyzje o tym, jak zreformować regulacje finansowe zostały odłożone na później, natomiast w ogłoszonym oświadczeniu wezwano do zwiększenia transparentności rynków finansowych, a także wzmocnienia nadzoru nad firmami inwestycyjnymi prowadzącymi ryzykowne operacje finansowe oraz firmami oceniającymi wiarygodność kredytową.
Na rynku walutowym dolar odreagował nieco silne wzrosty po publikacji
słabszych danych, jednak w dalszym ciągu utrzymujące się nienajlepsze nastroje
mogą przyczyniać się do dość ograniczonej korekty na USD, pomimo dużego
wyprzedania euro i funta. Miniony tydzień potwierdził obawy, iż gospodarka
światowa nie uniknie silnego spowolnienia. Istotne będę napływające na rynek
dane makroekonomiczne publikowane w tym tygodniu. Przede wszystkich uwaga
inwestorów skupi się na publikacji danych o inflacji z Wielkiej Brytanii i USA
oraz dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. Dopóki nie nastąpi istotna
poprawa nastrojów na rynkach akcji, to dolar pozostanie stosunkowo mocny.
Na
rynku krajowym sytuacja ustabilizowała się. W tym tygodniu z Polski poznamy dane
na temat inflacji PPI, produkcji przemysłowej oraz notatki z ostatniego
posiedzenia RPP.
EUR/PLN
Złoty pozostaje dość stabilny. Wszelka poprawna nastrojów na
rynkach akcji sprzyja tylko chwilowemu umocnieniu się złotego. W opinii
Ministerstwa Finansów inflacja w Polsce w grudniu tego roku spadnie poniżej
poziomu 4% r/r, natomiast w połowie 2009 r. zbliży się do celu inflacyjnego NBP
na poziomie 2,5%, w związku z czym w przyszłym roku możemy również oczekiwać
mniej restrykcyjnej polityki monetarnej. EURPLN pozostaje w trendzie wzrostowym.
Silne wsparcie wyznacza strefa 3,64-3,65, natomiast istotny opór to poziom 3,80.
Obecna sytuacja techniczna sprzyja dalszemu osłabieniu się złotego, po tym jak
kurs wybronił wsparcie wynikające ze zrównania się fal korekcyjnych w stosunku
1:1.
EUR/USD
Zeszły tydzień potwierdził obawy, iż gospodarka strefy euro nie
uniknie silnego spowolnienia. Nadchodzące dane będą tylko tego potwierdzeniem.
Euro pozostaje silne wyprzedane. Kurs obronił jednak ostanie minima lokalne w
strefie 1,2330-1,2370, wobec czego możliwe jest odreagowanie EUR/USD w okolice
1,2780-1,28, gdzie przebiega linia trendu. Najbliższe wsparcie widzielibyśmy w
okolicy 1,2520. Dopóki nie nastąpi istotna poprawa nastrojów na rynkach akcji,
to wszelkie korekty na dolarze będą dość ograniczone.
GBP/USD
Opublikowany w minionym tygodniu kwartalny raport Banku Anglii
prognozuje dalsze osłabienie brytyjskiej gospodarki oraz spadek inflacji poniżej
1%. GBP zaczął jednak powoli odreagowywać przecenę. Obecnie GBP/USD w dalszym
ciągu pozostaje w szerszym zakresie wahań 1,4550-1,4970. Najbliższy opór w
postaci 100-okresowej średniej na wykresie godzinowym znajduje się w rejonie
1,50. Przełamanie tego poziomu może być symptomem do większych wzrostów w rejony
38,2% zniesienia fib całości ostatnich spadków na poziomie 1,5360.
USD/JPY
Zmienne nastroje na rynkach akcji sprzyjają utrzymywanie się
kursu dolarjena w szerszym zakresie wahań 94,30-99. Utrzymujące się dość wysokie
zmienności w dalszym ciągu będą sprzyjały JPY. Obecnie najlepszą strategią jest
handel w wyżej wymienionym zakresie. Wybicie z tego zakresu może być dopiero
impulsem do jakiegoś silniejszego ruchu. Najbliższe wsparcie widzielibyśmy na
poziomie 95,80.