Czynnikiem wspierającym USD było również wczorajsze odbicie na rynkach akcji
a także jastrzębie notatki z posiedzenia FOMC. Fed przygotowuje się do podwyżki
stóp procentowych 'wkrótce', jako że presja inflacyjna nasila się wobec
utrzymującego się ryzyka dalszego spowolnienia w gospodarce. Istotną kwestią
pozostają napływające dane z gospodarki amerykańskiej. Wczorajsze publikacje
ujawniły, że inflacja bazowa znajduje się na rekordowych poziomach i że wzrost
produkcji w czerwcu był wyższy niż oczekiwano. Jednak nie należy zapominać o
utrzymującej się złej kondycji sektora nieruchomości, gdzie indeks rynku
nieruchomości podawany przez NAHB zanotował kolejny spadek.
W dniu
dzisiejszym z USA zostaną opublikowane dane na temat ilości rozpoczętych budów i
wydanych pozwoleń na budowy oraz indeks Fed z Filadelfii. Istotne będą również
wyniki kwartalne spółek z sektora finansowego w USA (JP Morgan, Merrill Lynch).
Sądzimy, że utrzymanie się cen ropy na niższych poziomach cenowych oraz obecna sytuacja techniczna w krótkim terminie mogą wspierać dolara. Dodatkowym czynnikiem byłyby lepsze odczyty danych makroekonomicznych wobec nienajlepszych prognoz gospodarczych.
EURPLN
EURPLN zbliża się do kolejnego "okrągłego" poziomu 3,20. Spadki
mogą zatrzymać się około 1 grosza powyżej 3,20, jeżeli miałaby nastąpić większa
korekta. Podobnie rynek zachował się na przełomie października i listopada oraz
lutego i marca. Skala standardowej korekty w obecnym trendzie to około 7-8
groszy. Brakuje tylko technicznych sygnałów zatrzymania spadków. Frank
szwajcarski spadł poniżej 2,00. Dolarowi brakuje 3 groszy.
EURUSD
Przedłużenie korekty na ropie oraz zdecydowane odbicie na giełdach
pomogły dolarowi umocnić się do 1,58 za euro. EURUSD powrócił więc do
wcześniejszych zakresów, co umacnia opór w pobliżu 1,59. Dzisiejsze dane z rynku
nieruchomości nie powinny zmienić obrazu technicznego. Rynek spodziewa się, że
będą słabe. Pewnym impulsem mogą być dane o aktywności gospodarczej w rejonie
Filadelfii. Wsparciem pozostaje strefa 1,5780 - 1,58, a oporem strefa
1,59-1,5930. W centrum uwagi pozostaną notowania ropy, które mają obecnie bardzo
silny wpływ na dolara.
GBPUSD
Wczorajsze dane z rynku pracy potwierdzają, że gospodarka brytyjska
boryka się z wieloma problemami. Wzrost liczby zasiłków dla bezrobotnych oraz
zwolnienia w sektorze finansowym w połączeniu z kryzysem na rynku nieruchomości
potwierdzają, że jeszcze długa droga czeka Wielką Brytanię, zanim kondycja
gospodarki ulegnie poprawie. Słabsze dane w połączeniu z korektą na dolarze
przyczyniły się do kontynuacji spadków na parze GBPUSD. Sytuacja
techniczna będzie sprzyjała kontynuacji tych spadków, jeśli istotne
wsparcie na poziomie 1,9955 zostanie przełamane. W tych rejonach przebiega
200-okresowa średnia na wykresie dziennym. Najbliższy opór wyznacza 38,2%
zniesienia fib całości ostatnich spadków z poziomu 2,0151.
USDJPY
Poprawa nastrojów na rynkach akcji wywołana spadkami cen ropy, a
także wyższa od oczekiwań inflacja bazowa z USA wsparły dolara i wywołały ruch
korekcyjny na USDJPY. Dodatkowo do aprecjacji amerykańskiej waluty
przyczyniły się dość jastrzębie notatki z ostatniego posiedzenia FOMC.
Obecnie na wykresie godzinowym znajdujemy się powyżej wczorajszego maksimum
lokalnego. Sytuacja techniczna sprzyja kontynuacji wzrostów w okolice 61,8%
zniesienia całości ostatnich spadków z poziomu 107,80. Poziom 106,24
wyznacza również minimum z 8 lipca tego roku. Dziś poznamy wyniki kwartalne
wielu spółek z sektora finansowego, technologicznego i nie tylko. Lepsze wyniki
powinny przyczynić się do kontynuacji korekty na rynkach akcji.