W opublikowanej w środę prognozie IEA oceniła, że globalne zapasy ropy w 2025 r. będą rosnąć o około 725 tys. baryłek dziennie, co jest kwotą o ponad 225 tys. niższą niż wcześniej zakładano.
Pogoda i polityka
W uzasadnieniu podano, że spodziewany jest pewien wzrost zapotrzebowania na ropę, na co wpływ ma choćby zimniejsza pogoda w Kanadzie oraz północnych i centralnych regionach Stanów Zjednoczonych.
Dodatkowym czynnikiem ograniczającym nadmierną podaż będą sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone, które mogą zakłócić rosyjskie łańcuchy dostawi dystrybucji ropy. Zmniejszeniu prawdopodobnie dojdzie też w przypadku surowca eksportowanego z Iranu, jeśli amerykański prezydent-elekt spełni swoje zapowiedzi i groźby.
Biorąc pod uwagę ryzyko zakłóceń w dostawach z Rosji i Iranu, OPEC może mieć możliwość wycofania się z cięć produkcyjnych, tak jak zasygnalizowano w planach na 2025 r. – napisano w komunikacie IEA.
Wzrost popytu
Agencja podniosła szacunki światowej konsumpcji ropy na lata 2024 i 2025 o 100 tys. baryłek dziennie. Wzrost popytu nieznacznie przyspieszy do 1,05 miliona baryłek dziennie w tym roku „w miarę jak perspektywy gospodarcze nieznacznie się poprawią”, co spowoduje, że średni poziom wyniesie 104 miliony baryłek dziennie.