W uaktualnionej prognozie Ifo oczekuje, że w 2024 r. niemiecka gospodarka, największa w Europie będzie rozwijać się w tempie 0,4 proc. To co prawda wartość dwa razy wyższa niż zakładała projekcja z marca, niemniej daleko poniżej reprezentowanego potencjału.
Prognoza jest natomiast nieznacznie wyższa od założeń niemieckiego rządu, zgodnie z którymi, PKB wzrośnie w bieżącym roku o 0,3 proc.
Specjaliści Ifo twierdzą, że niemiecki przemysł powoli wychodzi z kryzysu, choć na szczęście z dosyć płytkiego w jaki wpadła pod koniec 2023 r. Druga połowa 2024 r. ma być już jednak zdecydowanie lepsza niż pierwsze półrocze, z wyraźniejszym ożywieniem.
Odbicie powinno być implikowane przede wszystkim niższą inflacją, wzrostem płacy nominalnej oraz niższymi kosztami finansowania zewnętrznego w związku ze spodziewanym złagodzeniem polityki monetarnej Europejskiego Banku Centralnego.
Eksperci Ifo liczą również na postępujące odbicie w światowym handlu, co dla nastawionej na eksport niemieckiej gospodarki ma kluczowe znaczenie.
Instytut podtrzymał natomiast na dotychczasowym poziomie prognozy odnośnie 2025 r., zakładające wzrost PKB o 1,5 proc.
W przypadku inflacji ma ona w tym roku wyhamować do 2,2 proc. z 5,9 proc. w roku 2023 oraz spowolnić jeszcze mocniej, do 1,7 proc. w roku 2026.