Iglotex może pójść pod młotek

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2022-06-12 20:00

Słowacko-czeska grupa inwestycyjna Penta chce pozbyć się udziałów w największym polskim producencie mrożonek — napisały czeskie media.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jak słowackoczeska grupa stała się współwłaścicielem Igloteksu
  • Jak układają się relacje między współwłaścicielami Igloteksu
  • Jakie są możliwe scenariusze wyjścia Penty z polskiej firmy
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

O planach dotyczących sprzedaży należących do Penty akcji firmy Iglotex napisał czeski dziennik ekonomiczny „Hospodářské noviny”, powołując się na kilka anonimowych źródeł, m.in. z rynku fuzji i przejęć w Europie Środkowej. Według informacji gazety doradcą transakcyjnym ma być Santander Bank Polska. Jednym z powodów, dla których słowacko-czeski inwestor chce się wycofać z Igloteksu, ma być to, że współpraca akcjonariuszy, czyli Penty i rodziny Włodarczyków, „nie układa się idealnie”.

Pytania o giełdę:
Pytania o giełdę:
Gdy w 2020 r. pytano kierującego Igloteksem Macieja Włodarczyka o ewentualne zmiany właścicielskie, twierdził, że tematu debiutu na GPW nie ma i odsyłał do Penty. Wolał mówić o rozwoju firmy.
Marek Wiśniewski

Bez komentarzy

Ivo Mravinac, rzecznik prasowy Penty, zapytany przez „Hospodářské noviny” o ewentualną sprzedaż Igloteksu, odpowiedział tylko, że żadnych spekulacji dotyczących transakcji jego firma nie komentuje. Dziennik przypomina, że słowacko-czeska grupa kilkakrotnie wcześniej zapowiadała, że chce sprzedać polską firmę, a jednym z rozważanych wariantów wyjścia z inwestycji jest jej debiut na warszawskiej giełdzie.

Na pytania „PB” przedstawiciel Penty nie odpowiedział. Nie otrzymaliśmy również żadnego komentarza ani od Igloteksu, ani od jego polskich akcjonariuszy.

Biuro prasowe Santandera natomiast zapytane o ewentualny udział banku w tej transakcji napisało: „Nie udzielamy komentarza w tej sprawie”.

Droga na szczyt

Iglotex powstał prawie 40 lat temu. W 1983 r. małżonkowie Tadeusz i Małgorzata Włodarczykowie założyli w Skórczu na Pomorzu firmę, która początkowo specjalizowała się w produkcji cukierniczej, a krótko potem rozszerzyła działalność o wytwarzanie i sprzedaż lodów. Na początku kolejnej dekady zmieniła profil i stała się przede wszystkim producentem mrożonych wyrobów kulinarnych.

Dzisiaj połowa grupy należy do rodziny Włodarczyków, a druga do Penty. Na walnym zgromadzeniu słowacko-czeski inwestor ma jednak niespełna 40 proc. głosów. Firmą kieruje jako prezes Maciej Włodarczyk, przedstawiciel rodziny, a szefem rady nadzorczej jest założyciel Tadeusz Włodarczyk.

Poznaj program konferencji online “Kodeks Spółek Handlowych”, 21 czerwca 2022 >>

Powstanie z popiołów

Penta pojawiła się w akcjonariacie Igloteksu w 2010 r. w wyniku konsolidacji tej firmy z dwoma innymi podmiotami działającymi w branży mrożonej żywności — spółek Łukasz oraz Iglokrak. Powstała w ten sposób grupa kapitałowa dysponowała nie tylko kilkoma zakładami produkcyjnymi, ale również ogólnopolską siecią dystrybucji, a jej przychody już wówczas sięgały około 1 mld zł. Stała się więc jednym z topowych, jeśli nie w ogóle największym podmiotem w tej branży w kraju.

W maju 2019 r. spłonęła fabryka Igloteksu w Skórczu, zakład, w którym powstawały najważniejsze produkty, m.in. pierogi i pizze (w grupie funkcjonowały wtedy jeszcze dwa zakłady: w Tarnowie oraz nieistniejący już dzisiaj w Grudziądzu). Wypadek mocno zachwiał firmą, jednak odszkodowanie w wysokości ponad 120 mln zł, kilkadziesiąt milionów złotych kredytu inwestycyjnego od konsorcjum banków oraz kapitały własne pozwoliły jej odbudować spaloną fabrykę. Pod koniec 2020 r. powstał w Skórczu nowocześniejszy zakład, którego moce wytwórcze sięgnęły około 38 tys. ton żywności rocznie (poprzedniej fabryki wynosiły około 21 tys. ton). Inwestycje kosztowała w sumie 190 mln zł.

Możliwe scenariusze

— Penta jest współwłaścicielem Igloteksu już dwunasty rok, więc jak na fundusz jest to bardzo długa inwestycja. Oczywiście pożar, konieczność odbudowy zakładu, a potem pandemia są obiektywnie czynnikami utrudniającymi wyjście z inwestycji, pozostaje jednak pytanie, dlaczego Penta nie pokusiła się o to wcześniej. Być może powodem była struktura akcjonariatu i brak zgody co do realizacji scenariusza wyjścia z inwestycji, co zresztą sugeruje czeska prasa — mówi Hubert Huruk, partner firmy doradczej Saski Partners.

Teraz może być trudniej znaleźć chętnego, który kupi połowę udziałów w grupie kapitałowej. Nabywca musiałby wcześniej porozumieć się z drugim współwłaścicielem. Ekspert nie wyklucza jednak, że zakup Igloteksu może być elementem konsolidacji rynku. W takim scenariuszu dodatkowym kłopotem dla nabywcy będzie konieczność uzyskania zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

— W grę wchodzi jeszcze transakcja między Pentą a rodziną Włodarczyków, która przejęłaby Iglotex na własność, albo wyjście przez giełdę. Raczej warszawską niż praską — mówi Hubert Huruk.

Podkreśla, że w tym ostatnim przypadku istotne są dane finansowe, świadczące o tym, że grupa jest w dobrej kondycji. Inaczej znalezienie chętnych na jej akcje może być problematyczne.

Dziennik „Hospodářské noviny” podkreśla, że ewentualna sprzedaż akcji Igloteksu może być kolejną transakcją wyjścia Penty z ważnych aktywów. W zeszłym roku grupa inwestycyjna sprzedała bowiem m.in. produkującą samoloty czeską firmę Aero Vodochody oraz działki budowlane w Warszawie.

Okiem eksperta
Duże zmiany w firmie
Piotr Grauer
dyrektor zespołu fuzji i przejęć w KPMG w Polsce

Każda transakcja, w wyniku której nowy właściciel wchodzi do firmy, stanowi dużą zmianę. Szansą może być wdrożenie nowej strategii, szczególnie jeśli sprzedającym jest fundusz, który z racji planów wyjścia z inwestycji mógł nie być skłonny do angażowania się w długoterminową inwestycję. Również ewentualne wejście inwestora branżowego może stworzyć nowe możliwości dla firmy związane z synergią.

Zmiana właścicielska może nieść także zagrożenie, szczególnie w sytuacji, gdy potencjalny nabywca nie będzie miał dobrze nakreślonego planu działań po transakcji. Ponadto ewentualna sprzedaż udziałów w firmie przez jednego właściciela (fundusz), a pozostanie w niej drugiego powoduje, że nowy inwestor musi uzgodnić swoje plany i strategię z dotychczasowym udziałowcem. W zależności od tego, jak obaj właściciele będą się dogadywać, może być to mniejsze lub większe wyzwanie.