WARSZAWA (Reuters) - Zdaniem Grzegorza Wójtowicza z Rady Polityki Pieniężnej (RPP) można się spodziewać, że inflacja wzrośnie po lutym lub marcu. Uważa on także, że mówienie o deflacji jest nieuzasadnione.
"Gdy spojrzymy na statystykę ubiegłoroczną, to luty i marzec były miesiącami niskiego wzrostu cen. Należy się spodziewać, że po lutym lub marcu będziemy obserwować pewien wzrost wskaźnika 12-miesięcznego" - powiedział w poniedziałek Reuterowi Wójtowicz.
Jego zdaniem pojawiające się sygnały, iż Polsce grozi deflacja nie są uzasadnione.
"Deflacja zrobiła się modna, ale twierdzenie takie jest nieuzasadnione, a przynajmniej przedwczesne. Polska nie należy do krajów, w których popyt spada, a więc trzeba pamiętać, że ceny kształtują się przede wszystkim pod wpływem podaży i popytu" - dodał.
W poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że ceny towarów i usług w styczniu 2003 roku wzrosły o 0,4 procent licząc miesiąc do miesiąca. Inflacja liczona rok do roku wyniosła w minionym miesiącu 0,4 procent wobec 0,8 procent w grudniu.
Analitycy ankietowani przez Reutera spodziewali się, że w styczniu inflacja liczona rok do roku wyniosła 0,6 procent.
((Autor: Paweł Florkiewicz; Redagowała: Barbara Woźniak; [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, Reuters Messaging: pawel.florkiewicz.reuters.com @reuters.net))