
Według danych Australian Bureau of Statistics (ABS), w maju 2023 r. inflacja cen konsumenckich (CPI) wyhamowała do 5,6 proc. w ujęciu rok do roku spadając z 6,8 proc. miesiąc wcześniej. Tym samym był to najmniejszy wzrost CPI do kwietnia 2022 r. Równocześnie wynik okazał się lepszy niż zakładała mediana prognoz ekonomistów, kształtująca się na pułapie 6,1 proc.
W porównaniu z kwietniem CPI spadła o 0,4 proc.
Optymistycznie wygląda też sytuacja z inflacją bazową, która nie obejmuje poddających się silnym wahaniom cen żywności i energii (paliw). Wyniosła ona w maju 6,1 proc. schodząc z pułapu 6,7 proc. w kwietniu, co oznacza najniższą dynamikę od siedmiu miesięcy.
Tak silny spadek obu wskaźników możliwy był 0 jak podkreśla ABS – dzięki gwałtownej przecenie paliw do samochodów, które spadły o 8 proc. Pozwoliło to zrekompensować w części sięgający 8,4 proc. wzrost cen mieszkań oraz żywności i napojów bezalkoholowych (+7,9 proc.).
Dzisiejsze dane zwiększają szansę na wstrzymanie się przez Bank Rezerw Australii (RBA) od podwyżki stóp na lipcowym posiedzeniu. Od maja 2022 r. RBA podniósł stopy procentowe już o 400 punktów bazowych do 4,1 proc. Ostatnio bank centralny przyjął mocno jastrzębie stanowisko ostrzegając, że prawdopodobnie konieczne będą kolejne podwyżki stawek.