Inflacja w Europie i USA zdezorientowała graczy

Wojciech Dembiński
opublikowano: 2000-07-19 00:00

Inflacja w Europie i USA zdezorientowała graczy

Publikowane we wtorek dane o inflacji w USA powstrzymywały amerykańskich inwestorów od większej aktywności w czasie poniedziałkowej sesji, przez co Dow Jones zamknął się z minimalną stratą. Gracze z giełd na całym świecie odebrali to jako sygnał do zrealizowania zysków.

WTORKOWE sesje na większości giełd Dalekiego Wschodu zakończyły się spadkami indeksów. Inwestorzy w Japonii zaczęli obawiać się, że bank Japonii podniesie stopy procentowe w przyszłym tygodniu co utrudni przedsiębiorstwom spłatę zaciągniętych kredytów i zaciąganie nowych. Efektem tych niepokojów był spadek notowań banków i głównego indeksu o 2 proc.

PRZECENA akcji instytucji finansowych nastąpiła także na giełdzie w Seulu oraz w Hongkongu, gdzie oprócz banków pozbywano się także akcji blue chipów.

NOTOWANIA w Europie rozpoczęły się również od spadków kursów. Indeks sektora technologicznego zniżkował o ponad 1 proc., mimo że Nasdaq poprzedniego dnia zamknął się z 0,7-proc. zyskiem, a kilka firm europejskich z tego sektora — Philips Electronics i STMicroelectronics — opublikowały bardzo dobre wyniki kwartalne.

PO POŁUDNIU naszego czasu kursy na europejskich parkietach spadły jeszcze bardziej. Powodem był komunikat o wzroście inflacji w krajach strefy euro, co inwestorzy odebrali jako wskazówkę, że Europejski Bank Centralny może teraz podnieść stopy procentowe. Gracze giełdowi czekali ponadto na dane o inflacji w USA.

WZROST cen w Stanach Zjednoczonych w czerwcu został przyjęty przez inwestorów z mieszanymi uczuciami. Inflacja wzrosła bowiem o 0,6 proc., podczas gdy spodziewano się wzrostu o 0,4 proc. Jednak po odliczeniu cen żywności i energii wzrost inflacji wyniósł 0,2 proc. i pokrył się z oczekiwaniami graczy.

NOTOWANIA na Wall Street rozpoczęły się spadkiem głównego wskaźnika o 0,36 proc., a na rynku spółek zaawansowanej technologii o ponad 1 proc. Według analityków inwestorzy najprawdopodobniej będą chcieli przeczekać bez zawierania transakcji do czwartkowego przemówienia szefa Fed, dotyczącego stanu amerykańskiej gospodarki.