Rosyjski bank centralny zakładał wcześniej, że inflacja w 2025 roku wyniesie od 7 do 8 proc. Obecnie jednak coraz bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz zbliżony do dolnego pułapu tej prognozy – mimo że to wciąż dwukrotnie więcej niż oficjalny cel inflacyjny wynoszący 4 proc.
Z danych opublikowanych za czerwiec 2025 r. wynika, że inflacja roczna spadła do 9,4 proc. w porównaniu z 9,9 proc. odnotowanymi w maju. Bank centralny spodziewa się, że inflacja osiągnie cel dopiero w 2026 roku.
Szybszy spadek inflacji i poprawa na rynku pracy
Inflacja zwalnia szybciej, niż się spodziewaliśmy – powiedziała Nabiullina. Podkreśliła jednak, że walka z inflacją musi być prowadzona w sposób wyważony, aby uniknąć nadmiernego osłabienia tempa wzrostu gospodarczego.
Równocześnie gubernator zwróciła uwagę na łagodzenie napięć na rynku pracy, gdzie wcześniej obserwowano poważne niedobory kadrowe w wielu sektorach. To może zmniejszyć presję płacową, która w ostatnich miesiącach przyczyniała się do utrzymywania się inflacji na wysokim poziomie.
Możliwość dalszych obniżek stóp procentowych
Bank centralny Rosji obniżył w czerwcu główną stopę procentową o jeden punkt procentowy – do poziomu 20 proc. Mimo to instytucja pozostaje pod presją polityków, bankierów i przedstawicieli biznesu, którzy domagają się bardziej zdecydowanego luzowania polityki pieniężnej.
Nabiullina zaznaczyła, że jeśli gospodarka zacznie wykazywać wyraźniejsze oznaki spowolnienia, bank może rozważyć bardziej agresywne obniżki stóp w kolejnych miesiącach.
Kurs rubla a inflacja
Szefowa banku centralnego przyznała, że umocnienie rosyjskiej waluty miało pozytywny wpływ na ograniczenie inflacji, obniżając koszty importu. Jednocześnie zaznaczyła, że kurs rubla powinien pozostać w równowadze i odzwierciedlać interesy wszystkich uczestników rynku – zarówno eksporterów, jak i importerów.
Bank centralny zachowuje ostrożność i nie ogłasza jeszcze końca walki z wysoką inflacją, wskazując na 2026 rok jako realny termin powrotu do celu inflacyjnego.