Inflacja w Rumunii nadal przyspiesza z chaosem politycznym w tle

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2024-12-11 09:39

Wzrost cen w rumuńskiej gospodarce w listopadzie ponownie się zdynamizował. Ogranicza to pole działania bankowi centralnemu w kontekście obniżek stóp procentowych, co dla gospodarki która mierzy się z poważnym kryzysem na scenie politycznej stanowi poważne utrudnienie.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Według danych urzędu statystycznego, w listopadzie 2024 r. inflacja cen towarów i usług konsumpcyjnych w Rumunii przyspieszyła do 5,1 proc. w ujęciu rocznym, rosnąc z pułapu 4,7 proc. odnotowanego miesiąc wcześniej. Odczyt przekroczył oczekiwania ekonomistów. Mediana prognoz sugerowała wzrost do 5,0 proc. W porównaniu do października CPI wzrosła o 0,4 proc. Był to drugi z rzędu miesiąc ze wzrostem cen.

Trudne położenie

Rumuński bank centralny ma twardy orzech do zgryzienia, szczególnie, że doszło do poważnego zamieszania w polityce. Z jednej strony nadal chce wspierać gospodarkę m.in. poprzez łagodzenie polityki pieniężnej, z drugiej musi próbować utrzymywać inflację w ryzach, która w ostatnich dwóch miesiącach wyraźnie nabiera impetu. Oczekuje się, że decydenci będą zmuszeni do przedłużenie okresu wstrzymania obniżek stóp procentowych przynajmniej do czasu, aż uzyskają większą jasność co do planu ograniczenia największego deficytu budżetowego w Unii Europejskiej. Tymczasem gospodarka balansuje na krawędzi recesji.

CZYTAJ TAKŻE>>Rumunia, czyli czarna owca Europy Środkowo-Wschodniej

Polityczna niepewność

Bank Rumuni, co prawda, już wcześniej zakładał ponowne zdynamizowanie się wzrostu cen, podnosząc prognozę inflacyjną na ten rok do 4,9 proc., jednak mało kto mógł się spodziewać takiego chaosu na scenie politycznej. W miniony piątek (6.12) sąd najwyższy unieważnił wynik pierwszej tury wyborów prezydenckich z powodu oskarżeń o ingerencję Rosji i szokującego zwycięstwa mało znanego kandydata spoza głównego nurtu Calina Georgescu. Natomiast wczoraj, próbując przeciwdziałać „zapaści” decyzyjnej, partie proeuropejskie zobowiązały się do szybkiego utworzenia nowego rządu i opracowania planu ograniczenia wydatków publicznych oraz przyciągnięcia funduszy UE.

CZYTAJ TAKŻE>>Polski biznes powinien bacznie obserwować polityczną zmianę w Rumunii