Inflacja w Szwajcarii zaskoczyła skalą spadku

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2015-04-08 10:25

Ceny konsumpcyjne w Szwajcarii spadły w marcu najmocniej od trzech lat po tym jak umocnienie franka doprowadziło do obniżki kosztów importu, informuje Bloomberg.

W stosunku do marca 2014 r. ceny konsumpcyjne odnotowały spadek rzędu 0,9 proc.,co jest najwyższą dynamika od czerwca 2012 r. W porównaniu z lutym wskaźnik wzrósł o 0,3 proc. wynika z danych zaprezentowanych przez Federalny Urząd Statystyczny.

Oficjalna deflacja w marcu wyniosła 0,9 proc. 

Jest jasne, że po szoku frankowym (w połowie stycznia Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) odszedł od sztywnego powiązania franka z euro na poziomie 1,20), inflacja przez jakiś czas będzie utrzymywać się w ujemnych obszarach – wyjaśnia Ursina Kubil, analityczka Bank J Safra Sarasin z Zurychu. 

Podczas gdy ceny krajowych produktów wzrosły w minionym miesiącu o 0,3 proc. w stosunku do analogicznego okresu 2014 r. o tyle, w przypadku dóbr importowanych spadły aż o 4,3 proc.  

Mimo tak znaczących czynników deflacyjnych, szef SNB Thomas Jordan zadeklarował,  że bank centralny nie zamierza dokonywać korekt w swojej polityce. Aktualnie, benchmarkowa stopa depozytowa wynosi minus 0,75 proc.

Mamy obecnie do czynienia z czymś co można określić jako uderzenie, które ma znaczący, ale przejściowy wpływ na trendy w gospodarce. Obecny poziom stóp jest odpowiedni. Musimy pogodzić się z faktem ujemnej inflacji, ale to się zmieni – ocenia Jordan.