
Jak wynika z danych opublikowanych w poniedziałek przez serwis statystyczny TurkSta, ceny konsumpcyjne wzrosły w maju o 39,6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, nieco mniej niż prognozowano i w porównaniu z 43,7 proc. w poprzednim miesiącu. W ujęciu miesięcznym inflacja była bliska zeru po raz pierwszy od czterech lat.
Decyzja Erdogana przed majowymi wyborami oznacza, że ceny gazu dla gospodarstw domowych zostały w zeszłym miesiącu odnotowane przez TurkStat na poziomie zerowym, co daje paliwu wagę nieco poniżej 3 proc. w koszyku cen konsumpcyjnych.
Kolejny spadek inflacji w Turcji. Słabość liry tureckiej
Choć roczna inflacja spadła już siódmy miesiąc z rzędu, odkąd w październiku osiągnęła szczyt blisko 86 proc., ulga dla gospodarstw domowych raczej nie będzie trwała, ponieważ waluta turecka znajduje się pod silną presją deprecjacji i już jest notowana na rekordowo niskich poziomach.
A jako znak, że presja kosztowa jest nadal podwyższona, inflacja bazowa – która usuwa elementy niestabilne – przyspieszyła w maju i osiągnęła roczny poziom 46,6 proc., z 45,5 proc. w kwietniu.
Turecki bank centralny pod presją Erdogana
Erdogan, który wygrał w drugiej turze nieco ponad tydzień temu, przebudowuje swój zespół ekonomiczny, aby odzyskać zaufanie inwestorów po latach niekonwencjonalnej polityki.
Pod presją Erdogana bank centralny powstrzymał się od zaostrzenia polityki pieniężnej w obliczu gwałtownie rosnącej inflacji i obniżył stopy procentowe głęboko poniżej zera po uwzględnieniu cen. Następne posiedzenie w sprawie ustalania stóp procentowych zaplanowano na 22 czerwca.
