ING zwiększy udziały w Śląskim
BLIŻSZA WSPÓŁPRACA: Zdaniem Stana Szczurka, wiceprezesa BSK, katowicki bank powinien zostać połączony ze strukturami ING fot. Małgorzata Pstrągowska
Holenderska ING Group, największy udziałowiec Banku Śląskiego, rozważa możliwość zwiększenia swoich udziałów z obecnych 54,1 proc. Do transakcji może dojść w przyszłym roku.
Od lipca 1996 roku ponad 54 proc. akcji Banku Śląskiego należy do grupy kapitałowej ING. Skarb Państwa zachował 5 proc. na cele reprywatyzacyjne. Grupa funduszy Franklin Templeton ma ok. 5,6 proc., a pozostałe akcje należą do inwestorów publicznych.
Obecnie w radzie banku zasiada czterech Holendrów. Natomiast w zarządzie BSK — jeden — Ludovicus Wijngaarden, odpowiedzialny za strategię banku.
Stan Szczurek, wiceprezes Banku Śląskiego, a wcześniej m.in. szef polskiego ING, liczy na fuzję obu instytucji.
— Teraz Bank Śląski jest gwiazdą w rodzinie ING. Wcześniej to był taki „banczekŐŐ, w którym każdy dyrektor robił to, co dla niego było korzystne — twierdzi wiceprezes Szczurek.
W najnowszym ratingu agencji Fitch IBCA Bank Śląski po raz trzeci uzyskał najwyższą z możliwych w Polsce ocen. Według agencji ratingowej, nadane oceny są wyrazem wiarygodności kredytowej BSK. W ciągu ośmiu miesięcy tego roku bank zarobił na czysto 160 mln zł, czyli o 20 mln zł więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
W ostatnim czasie nasiliła się kampania promocyjna BSK ponieważ — jak twierdzi Stan Szczurek — bank był mało zauważalny. Spółka planuje wydanie na reklamę 2-3 mln zł.
26 października ma ruszyć zintegrowany system informacji w Banku Śląskim. Stan Szczurek ujawnił, że od pewnego czasu trwają poszukiwania kandydata na członka zarządu BSK odpowiedzialnego za sprawy komputerowe.