Invenergy pozywa Energę o 32 mln zł

opublikowano: 2017-08-31 09:52
zaktualizowano: 2017-08-31 09:53

Amerykańska firma Invenergy pozywa spółkę z Grupy Energa o 32 mln zł. To po Tauronie kolejny gigant z polskiego sektora energetycznego przeciwko, któremu Amerykanie wytaczają działa.

Za pośrednictwem swojej spółki zależnej Invergy wystąpiła z powództwem przeciwko spółce Energa-Obrót, od której żąda odszkodowania w związku z bezprawnym jednostronnym rozwiązaniem przez Energę umowy o sprzedaży zielonych certyfikatów oraz odmową wywiązania się przez spółkę ze zobowiązań wynikających z korzystnego dla Invenergy wyroku Sądu Najwyższego.

Wiatraki Tauron Ekoenergia
fot. Dariusz Gorajski/FORUM

„Na początku 2013 r. Energa rozwiązała długoterminową umowę o sprzedaż zielonych certyfikatów, zawartą z należącą do Invenergy spółką wiatrową. (…) We wrześniu 2016 r. Sąd Najwyższy orzekł na rzecz Invenergy, uznając, że Energa nie miała prawa do jednostronnego zakończenia obowiązywania umowy (…) . W następstwie tego wyroku Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydał prawomocny wyrok, w którym orzekł, że rozwiązanie przez Energę umowy o sprzedaż zielonych certyfikatów nie wywarło skutków prawnych”, czytamy w informacji prasowej.

Na początku lipca informowaliśmy o pozwie jaki złożyły spółki należące do Invenergy przeciwko spółce Polska Energia — Pierwsza Kompania Handlowa (PE-PKH)- spółce zależnej Tauronu. Podobnie jak w przypadku Energi, Invenergy zarzucała Tauronowi nieetyczne i niezgodne z prawem rozwiązanie wieloletnich umów na sprzedaż energii elektrycznej produkowanej z wiatru i świadectw pochodzenia, czyli tzw. zielonych certyfikatów. Pozew opiewał na kwotę 1,2 mln zł.

Tauron poinformował wówczas, że jedyny, dotychczas rozstrzygnięty spór, dotyczący skuteczności rozwiązania umów przez PE-PKH, przyniósł wyrok korzystny dla tej spółki.