Wyrok Komisji Nadzoru Finansowego jest bezlitosny — Inventum TFI nie może już tworzyć funduszy inwestycyjnych ani zarządzać nimi. Decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności i jest bez precedensu na rodzimym rynku. Nadzorca uznał, że giełdowe towarzystwo istotnie naruszyło interes swoich klientów, a także nie przestrzegało przepisów prawa i statutów funduszy.
„W sytuacji, gdy fundusze nie wypłacają klientom pieniędzy z tytułu zrealizowanych zleceń odkupienia jednostek uczestnictwa w terminach, do których zobowiązują je przepisy prawa oraz postanowienia statutów, a wartość zobowiązań jest znaczna, to wówczas fundusze te nie realizują swoich podstawowych obowiązków i w rażący sposób naruszają interes uczestników w takim stopniu, że konieczne było cofnięcie zezwolenia Inventum TFI” — czytamy w uzasadnieniu.
Na koniec sierpnia w funduszach zarządzanych przez Inventum zgromadzone było 1,4 mld zł. Aktywa te trafią na razie pod opiekę depozytariusza — czyli ING Banku Śląskiego lub Raiffeisen Bank Polska. Okres, przez który depozytariusz reprezentuje dany fundusz, według przepisów, może trwać maksymalnie 3 miesiące od wydania decyzji o cofnięciu zezwolenia.
„W tym czasie depozytariusz, kierując się interesem uczestników funduszy, powinien poszukiwać innego towarzystwa funduszy inwestycyjnych, które przejmie zarządzanie danym funduszem inwestycyjnym. Po upływie tego okresu, jeżeli zarządzanie poszczególnymi funduszami nie zostanie przejęte przez inne TFI, ulegną one rozwiązaniu” — tłumaczy KNF.
Inwestorzy giełdowi spokojnie przyjęli decyzję regulatora rynku. We wtorek 7 października kurs Inventum TFI rósł o ponad 4 proc., jednak negatywny scenariusz został uwzględniony w cenie akcji dużo wcześniej. Od początku roku notowania powiernika obsunęły się o prawie 82 proc.
Problemy płynnościowe Inventum TFI zaczęły się przed dwoma laty, gdy okazało się, że portfele funduszy dłużnych, w tym flagowego Inventum Premium, mocno zaangażowane są w obligacje bankrutujących spółek budowlanych. Panika wśród klientów nakręciła spiralę umorzeń, zmusiła zarządzających do wyprzedaży papierów ze znacznym dyskontem, co dołowało stopy zwrotu. Na ratunek tonącej Idei wyszła wtedy KNF, pozwalając na okresowe zawieszenie wycen jednostek uczestnictwa i realizacji umorzeń. Po „odwieszeniu” fundusz wypłacił klientom pieniądze w ratach, co było pierwszym takim przypadkiem w historii polskiego rynku.
Nie obyło się jednak bez kolejnych zatorów płynnościowych (w ubiegłym roku oraz na wakacjach tego roku). Po drodze Inventum TFI dostało też karę w wysokości 1 mln zł za prowadzenie działalności w warunkach, w których istniał konflikt interesów. Do 10 października zawieszona jest możliwość odkupu jednostek funduszy: Premium, Obligacji i Stabilnego Wzrostu. Ponadto Inventum zarządzało funduszami akcji i zrównoważonym.